Pora na korektę na rynkach akcji?

WIG20 wzrósł w poniedziałek o 0,3 proc. do 2316 pkt. Ale chyba w powietrzu wisi korekta ostatnich zwyżek.

Publikacja: 10.12.2024 08:58

Pora na korektę na rynkach akcji?

Foto: Adobe Stock

Wczoraj w górę poszły też WIG i sWIG80. Wzrosty nie były duże. Ale spadek mWIG40 już spory, bo o 0,6 proc. Tym razem w WIG20 przeważały zwyżki, a prym wiodły KGHM (3,7 proc.), Cyfrowy Polsat (2,3 proc.) i Orlen (1,8 proc.). Dół tabeli zamykał odreagowujący ostatnie zwyżki CD Projekt – minus 2,8 proc. Wzrosty KGHM-u można tłumaczyć zwyżkami cen miedzi, po zapowiedziach chińskich komunistów dalszego stymulowania gospodarki. Obroty na całej giełdzie zwiększyły się o 120 mln do 1,35 mld zł, z tego ponad miliard zł przypadł na WIG20.

Na starym kontynencie przeważały zwyżki. CAC 40 kontynuował wzrosty – tym razem zyskał 0,7 proc. W górę ciągnęły go marki luksusowe (patrz: Chiny stawiają na konsumpcję), banki i Airbus, który zdobył duży kontrakt w Indiach. Z kolei DAX spadł o 0,2 proc. - przeszkadzały mu firmy zbrojeniowe, które traciły w oczekiwaniu na możliwy koniec wojny Rosja - Ukraina. FTSE 250 zniżkował o 0,1 proc.

Tymczasem w USA przecena pełną gębą. Wszystkie główne wskaźniki spadły. Nasdaq Composite i S&P 500 straciły zgodnie po 0,6 proc. Zwyżkom przeszkadzały głównie Nvidia i AMD. Akcje Nvidii zniżkowały o 2,6 proc. po tym, jak Chiny wszczęły dochodzenie w sprawie producenta chipów w związku z podejrzeniami naruszenia krajowego prawa antymonopolowego. To odwet za niedawne ograniczenia Waszyngtonu w dostępie do chipów. Spadek AMD o 5,6 proc. wywołał Bank of America obniżając rekomendację dla spółki, powołując się na wyższe ryzyko konkurencji. Oracle rozczarowało Wall Street podając gorsze od oczekiwań wyniki po sesji dotyczące przychodów w II kwartale, na co wpłynęły mniejsze wydatki na bazy danych i usługi w chmurze, ponieważ klienci korporacyjni oszczędzają. W handlu posesyjnym akcje Oracle traciły nawet ponad 9 proc., ostatecznie 7,8 proc.

Rynek już czeka na środową inflację z USA.

We wtorek rynki azjatyckie częściowo zignorowały słabe zamknięcie w USA. Chińskie akcje wzrosły na fali optymizmu związanego z kolejnymi środkami stymulacyjnymi Pekinu. Shanghai Composite zwyżkował o 0,6 proc. KOSPI wzrostem o 2,4 proc. odreagowywał ostatnie spadki. Nikkei 225 zyskał 0,5 proc.

Oto kilka porannych raportów analityków.

Spokojna sesja

Arkadiusz Banaś, BM Alior Banku

Za nami spokojna sesja z niewielkimi zmianami głównych indeksów i umiarkowanym poziomem aktywności inwestorów. Po mocnych wzrostach w minionym tygodniu krajowy indeks największych spółek WIG20 ustabilizował się, a rynek wydaje się czekać na nowy impuls do wzrostów. W gronie blue chips największym ciężarem dla indeksu okazały się być walory CD Projektu (-2,8%), który nieznacznie skorygował się po ubiegłotygodniowym wzroście o blisko 20%. Mocną zwyżkę ma za sobą natomiast KGHM (+3,7%), któremu sprzyjały rosnące ceny miedzi.

Kalendarium publikacji makroekonomicznych na dziś jest pustawe. Poznamy jedynie finalny odczyt inflacji konsumenckiej w Niemczech. Wpływ na notowania mogą mieć jednak publikacje wynikowe spółek z warszawskiej giełdy. Dziś rano wstępnymi wynikami za ostatni rok obrotowy (zakończony 30 września 2024 r.) podzieliło się Pepco. Przychody spółki wzrosły w ujęciu rok do roku o 8,1% (przy założeniu stałego kursu walutowego), jednak spółka wykazała 662 mln EUR straty netto, która związana jest z niegotówkowym odpisem o wartości 775 mln EUR, spowodowanym utratą wartości przez Poundland (brytyjski odpowiednik sklepów Pepco). Ponadto zarząd zarekomendował wypłatę pierwszej w historii spółki dywidendy w wysokości 6,2 eurocenta na akcję.

Perspektywy na otwarcie dzisiejszej sesji są negatywne – spadki mają za sobą najważniejsze indeksy amerykańskie, zniżki notują także kontrakty terminowe na główne europejskie indeksy. Warto jednak pamiętać, że ostatnie dni to czas relatywnej przewagi warszawskiej GPW nad rynkami bazowymi. Pytanie pozostaje otwarte, jak długo taki stan rzeczy może się jeszcze utrzymywać.

Impet hossy w USA zaczął przygasać

Piotr Neidek, BM mBanku

Nikkei 225 wciąż pozostaje poniżej psychologicznego progu 40000 punktów. Indeks znajduje się w podobnym układzie co miesiąc temu. Wówczas tokijski benchmark, po nieudanej próbie sforsowania oporu, wszedł w okres kilkunastodniowego marazmu. Dzisiaj na azjatyckich parkietach dominuje zieleń, jednakże otoczenie zewnętrzne nie pobudziło byków z Kraju Kwitnącej Wiśni. Z rocznego denka zawraca KOSPI (+2,3%), a w Szanghaju inwestorzy mierzą się z listopadowym szczytem. Natomiast w Hongkongu z wysokiego otwarcia niewiele już zostało. O godzinie 6.00 Hang Seng Index zyskiwał 1,2% i do otwarcia tracił 400 punktów.

Kontrakty na niemiecki indeks zahaczyły wczoraj o 20500 punktów, lecz dzisiaj popyt wydaje się być bardziej wycofany. Indeks od kilku dni jest wykupiony, co generuje ryzyko korekty ostatniej zwyżki. Wsparciem na najbliższe dni jest 19568 pkt, czyli dosyć odległy poziom. Na przestrzeni ostatnich miesięcy, bykom po wybiciu historycznych szczytów, zazwyczaj brakowało paliwa do kontynuacji wzrostów. Tym razem może być inaczej, ale w drugiej linii ponownie niedźwiedzie zaakcentowały swoją obecność. mDAX wyrysował w poniedziałek objęcie.

Impet hossy w USA zaczął przygasać. Nasdaq Composite nie zdołał zaatakować psychologicznej bariery 20000 punktów. Spadek o 0,6% nie przekreśla szans na wybicie 20000 pkt, ale po piątkowym wykupieniu rośnie ryzyko korekty. Tym bardziej, że na rynku kryptowalut szarża byków wyhamowała. Nastroje nadal są dobre, ale zatrzymanie bitcoina na granicy 100000 USD działa na psychologię inwestorów. Na szerokim rynku także widać lekkie ochłodzenie klimatu. S&P 500 (-0,6%) nie poprawił rekordów i przerwał linię lokalnego trendu wzrostowego. Niby nic złego się jeszcze nie stało, ale niedźwiedzie mogą spróbować wykorzystać ten fakt na swoją korzyść.

Coraz więcej czerwieni widać w rodzinie DJ-ów. Indeks użyteczności publicznej DJUA stracił 1,6% i pogłębił grudniowe spadki do 5,5%. Transportowy benchmark DJTA oddala się od historycznych szczytów i za ten miesiąc może pochwalić się wynikiem -4,6%. Ostatni raz tak słabo było w kwietniu, ale tym razem przecena tłumaczona jest potrzebą korekty ostatniej zwyżki. Najlepiej sprawuje się DJIA, ale poniedziałkowe spadki to już trzecia z rzędu przecena. Obecność trzech czarnych kruków nie pomaga bykom.

Drugą sesję z rzędu WIG blokowany jest pod ruchomym oporem. Mowa o średniej dwustusesyjnej, która w przypadku indeksu szerokiego rynku nadal się wznosi. Jednakże dla WIG20 wskaźnik ten pozostaje w trendzie spadkowym, co z podręcznikowego punktu widzenia jest sygnałem końca hossy. Biorąc jednak pod uwagę wypłacone dywidendy okazuje się, że indeks dwudziestu największych spółek i jego średnia, wskazują na rynek byka. Sygnały się znoszą, zatem brakuje twardych wskazań dla GPW.

Jak na razie jedynie mWIG40 odrobił pracę domową i wrócił przetestować wyłamaną linię trendu spadkowego. Jednakże wczorajsze spadki o 0,5% mogą okazać się zaproszeniem dla niedźwiedzi do mocniejszej kontry. Benchmark średnich spółek wycofał się spod średniej dwustusesyjnej. Na dziennym wykresie pojawiła się formacja objęcia. A wszystko to w strefie wyznaczonej przez zniesienie Fibonacciego 61,8% poprzedniej zniżki. Do byków została wysłana wiadomość. Jeżeli chcecie potwierdzić swoją siłę i gotowość do odwrócenia średnioterminowej tendencji, dzisiaj do wybicia jest 6258.34 punktu.

Rynki azjatyckie z poprawą nastrojów pod koniec roku

Anna Tobiasz, DM BDM

Poniedziałkowa sesja na GPW przyniosła niewielkie zmiany głównych indeksów. WIG20, przy obrotach przekraczających 1 mld PLN, wzrósł o 0,25%. W gronie blue chips najmocniejsze były KGHM (+3,7%) i Cyfrowy Polsat (+2,3%). Negatywnie z kolei wyróżnił się CD Projekt (-2,8%). sWIG80 i WIG również zanotowały niewielkie wzrosty (odpowiednio 0,2% i 0,1%), natomiast WIG40 spadł o 0,5%. Sektorowo na szczycie listy znalazło się górnictwo (+3,4%) i spółki spożywcze (+2,3%). Na końcu zestawienia ulokowały się ponownie leki (-2,6%) i gry (-2,3%).

Na rynkach zagranicznych widoczne były mieszane nastroje, z przewagą negatywnych. DAX stracił 0,2%, a S&P 500 0,6%. Poprawę nastrojów widać natomiast na rynkach azjatyckich. Wczoraj Biuro Polityczne prezydenta Chin Xi Jinpinga obiecało przyjęcie „umiarkowanie luźnej” polityki pieniężnej w 2025 r. i zasygnalizowało kolejne obniżki stóp procentowych oraz odejście od „ostrożnej” strategii, która była utrzymywana przez prawie 14 lat. Z innych informacji, chińscy producenci zaczęli ograniczać sprzedaż do USA i Europy kluczowych komponentów wykorzystywanych do budowy bezzałogowych statków powietrznych, które są istotną częścią obrony Ukrainy. Ma być to wstęp do szerszych ograniczeń eksportowych.

O poranku Shanghai Composite rośnie o 0,8%, a Nikkei 225 o 0,5%. Koreański KOSPI po raz pierwszy od tygodnia świeci na zielono, zyskując 2,3%.

Z kalendarza makro inwestorzy aktualnie najbardziej wyczekują jutrzejszego odczytu inflacji CPI za listopad z USA. Kontrakty terminowe w większości świecą na czerwono, co może zwiastować spadkowy początek sesji.

Poranek maklerów
WIG20 rośnie nieprzerwanie od pięciu sesji. Trump wzywa do obniżenia stóp przez Fed
Poranek maklerów
WIG20 – pora na korektę, czy dalej w górę?
Poranek maklerów
Dolar spada, WIG20 w górę. Rządzą Netflix i AI
Poranek maklerów
GPW ciągle w górę. Wyczekiwanie na decyzje Trumpa
Materiał Promocyjny
Zrozumieć elektromobilność, czyli nie „czy” tylko „jak”
Poranek maklerów
WIG20 pokonał 2300 pkt. CD Projekt i Żabka szaleją
Poranek maklerów
Porażka popytu w Warszawie i Nowym Jorku. Apple traci rynek