Indeks S&P 500 w ciągu ostatnich 12 miesięcy zyskał prawie jedną trzecią, a w trendzie wzrostowym porusza się już od 2009 r. Jeszcze lepiej radzi sobie technologiczny Nasdaq. Amerykańscy analitycy na 2025 r. prognozują dalsze zwyżki, rzędu kilkunastu procent. Tymczasem niepokojących sygnałów przybywa. Wyceny na Wall Street są wyraźnie powyżej historycznej średniej. A odsetek insiderów (menedżerów mających dostęp do informacji poufnych) kupujących akcje jest najniższy od kilkunastu lat. A według niektórych źródeł – najniższy w historii.
Co jest widoczne między wierszami
Warto analizować strukturę transakcji insiderskich, bo historia pokazuje, że mogą być one barometrem rynku. Wyceny, w dłuższym terminie, są pochodną przede wszystkim sytuacji fundamentalnej firm. Ta z kolei zależy od ich wyników i perspektyw. A to właśnie zarządy i rady nadzorcze najlepiej znają sytuację w swoich spółkach. Wiedzą jak kształtują się nastroje branżowe, poziom zamówień, jakie są perspektywy pozyskania nowych kontraktów itp.
Wśród menedżerów, którzy w ostatnich dniach nabywali akcje swoich spółek, są m.in. prezes Agory Bartosz Hojka, Marcin Wojewódka, pełniący obowiązki prezesa PKP Cargo, Nicklas Lindberg, zarządzający spółką Echo Investment oraz Wiesław Żyznowski (pośrednio poprzez spółkę zależną), szef rady nadzorczej firmy Mercator Medical. Fot. mpr
Wyciąganie daleko idących wniosków dotyczących poszczególnych spółek i całego rynku na podstawie jednostkowych komunikatów byłoby nadużyciem. Dlatego regularnie zbieramy dane o wszystkich transakcjach insiderskich, jakie dokonywane są na warszawskiej giełdzie. Analiza danych z ostatnich kwartałów pozwala postawić tezę, że na GPW nadal dominują kupujący. Po chwilowym załamaniu wskaźnika wiosną tego roku (co było uzasadnione, bo WIG ustanawiał wtedy historyczne rekordy, co mogło skłaniać do sprzedaży akcji), od kilku miesięcy wśród insiderów nadal dominuje popyt. Początek grudnia potwierdza tę tendencję.
29 listopada był ostatnim dniem na publikację raportów za III kwartał przez spółki notowane na rynku regulowanym. W związku z tym w wielu firmach zakończyły się okresy zamknięte (30 dni kalendarzowych przed publikacją sprawozdania finansowego). Ma to swoje odzwierciedlenie w rosnącej liczbie insiderskich transakcji. Tych, o których informacje trafiły na rynek od początku grudnia było już niemal 40 (nie licząc raportów o obejmowaniu akcji w ramach programów menedżerskich). W 85 proc. transakcje dotyczyły zakupów, a w pozostałych 15 proc. sprzedaży. To wskazuje na utrzymujące się pozytywne nastroje na warszawskiej giełdzie. Nie powinno to dziwić, bo – w przeciwieństwie do zagranicznych parkietów – wskaźniki dla spółek notowanych w Warszawie nadal są relatywnie atrakcyjne. Co więcej, gros firm zapowiada, że 2025 r. będzie dla nich bardzo dobry, co powinno znaleźć odzwierciedlenie w rosnących wycenach.