Obecnie proponowany poziom zaspokojenia obligatariuszy to 27 proc.. Jest to konsekwencja wyliczeń jakie prowadziła w ostatnich tygodniach spółka. Wielkość zobowiązań urosła do kwoty 3,35 mld PLN. Nie wynika to oczywiście z powodu zaciągania nowych zobowiązań. Wzrost wynika głównie z powodu aktualizacji zobowiązań kredytowych oraz handlowych, dodania zobowiązań warunkowych (gwarancji) w kwocie 60,0 mln PLN oraz odsetek od obligacji naliczonych od dnia 8 maja 2018r. do dnia zapadalności danej serii obligacji określonej w warunkach emisji obligacji, w łącznej kwocie 263,3 mln PLN. Należy przy tym wskazać to, że ta ostatnia kwota nie stanowi zobowiązania bilansowego Emitenta. Dodatkowo w kwotę 3,35 mld PLN wchodzą zobowiązania funduszy własnych konsolidowanych metodą pełną, których łączna wartość wynosi do 230 mln PLN oraz rozpoznawane przez nas dodatkowe zobowiązania warunkowe (gwarancje) do 50 mln PLN. W tym samym czasie łączna skonsolidowana wartość krajowych portfeli wierzytelności Grupy Kapitałowej GetBack, w oparciu o robocze wyceny przygotowane na potrzeby wyceny certyfikatów funduszy własnych na dzień 30 czerwca 2018 r. zmniejszyła się i wynosi 1,27 mld PLN wobec 2,33 mld PLN przyjętych w modelu stosowanym w maju. Zmiana wartości portfeli w stosunku do stanu na dzień 31 grudnia 2017 r., oprócz realizacji portfela, wynika głównie z uwzględnienia zmian regulacyjnych dotyczących przedawnienia, weryfikacji wartości portfeli prezentowanych uprzednio w cenie nabycia oraz wydłużenia horyzontu czasowego odzyskania przez GetBack S.A. w restrukturyzacji pełnej sprawności operacyjnej.
Zaproponowane propozycje układowe nie są naszym zdaniem ostateczne. Jako Zarząd zamierzamy pracować do dnia głosowania układu nad ich maksymalną poprawą. Chcemy pracować nad porozumieniem z instytucjami finansowymi nad redukcją zadłużenia GetBack wobec nich. Naszym zdaniem nie tylko Państwo, jako obligatariusze, ale także tzw. wierzyciele zabezpieczeni (banki) powinny zostać objęte układem. To bardzo ważne. Stoimy na stanowisku, że sytuacja, w której koszty restrukturyzacji spadną tylko na zwykłych obligatariuszy omijając instytucje finansowe jest nie fair, nawet jeśli zgodna z zawartymi przez stary zarząd umowami. To o tyle istotna kwestia, że objęcie redukcją instytucji finansowych powinno pozwolić zwiększyć zaspokojenie z 27 proc. do nawet 43 proc. Dopracowujemy też koncepcję odbudowy GetBack, której celem jest zwiększenie wartości akcji w przyszłości.
Równolegle pracujemy nad alternatywnym, wobec podstawowego, scenariuszem, który zakłada proces poszukiwania inwestora. Inwestor taki miałby przejąć platformę windykacyjną – czyli procesy, pracowników, systemy oraz portfele. Dlaczego tak? Naszym zdaniem to jedyna możliwa obecnie opcja. Dzisiaj trudno wyobrazić sobie inwestora, który przejmie spółkę obciążoną tak dużymi zobowiązaniami. W ostatnich dniach do Spółki wpłynęło kilka pism od potencjalnych inwestorów potwierdzających zainteresowanie takim rozwiązaniem, a nie tylko zakupem portfeli.
Zwracamy uwagę jednak, że znalezienie inwestora jest opcją alternatywną do głównych działań czyli odbudowy zdolności operacyjnych i prawidłowego funkcjonowanie firmy. Na tym obecnie skupiamy wszystkie swoje siły i traktujemy ten scenariusz jako bazowy. Jest dla nas również absolutnie oczywiste, że to nie my, a Państwo, poprzez powołane i umocowane do tego organy (Kuratora, Radę Wierzycieli) oraz Sąd, podejmiecie ostateczną decyzję, który scenariusz będzie ostatecznie miał być realizowany.
Zarząd pracuje też nad zamianą przyspieszonego postępowania układowego na sanację. Odkryliśmy kilkadziesiąt umów jakie były zawarte przez spółkę w poprzednich latach i naszym zdaniem nie miały sensu gospodarczego. Postępowanie sanacyjne może znacząco ułatwić odzyskanie wydanych środków przez GetBack. W obecnej propozycji nie uwzględniliśmy tych dodatkowych przychodów. Zwiększyłyby one wysokość środków możliwych do przekazania obligatariuszom niezabezpieczonym.
Wiemy, że sytuacja, w której musicie Państwo podjąć rozmowy na temat odzyskania tylko części zainwestowanych środków jest dla Was obarczona swego rodzaju grzechem pierworodnym. Niezależnie od tego jaki procent odzyskacie zawsze będzie to niesatysfakcjonujące. Prowadzenie przez nas jako nowy Zarząd, rozmów i działań naprawczych w takiej sytuacji zawsze będzie stawiało nas na przegranej pozycji. Czegokolwiek byśmy bowiem nie zrobili nigdy nie uda nam się zrealizować zobowiązań, z których jako GetBack powinniśmy się wywiązać. Proszę mi jednak wierzyć, że mimo to postaramy się znaleźć rozwiązanie, w którym straty i koszty po stronie zwykłych obligatariuszy będą jak najmniejsze, transakcje, które były zawarte z naruszeniem prawa zostaną odwrócone, a instytucje finansowe, które dobrze zabezpieczyły swoje interesy w zawartych umowach wezmą na siebie część kosztów restrukturyzacji.