Na to wygląda, gdyż inwestorzy zdają się mniej przejmować tym, że polityka gospodarcza Donalda Trumpa rzeczywiście wpłynie znacząco na inflację - nastawienie zmieniło się ponad tydzień temu, kiedy to nominację na nowego Sekretarza Skarbu otrzymał Scott Bessent, rynkowy praktyk i manager w hedge fundzie. W efekcie komentarze członków FED, jak Raphaela Bostica, którego zdaniem decyzja o grudniowym cięciu stóp nie jest jeszcze przesądzona, nie robią większego wrażenia.
Jeżeli rynek zaczyna znów wyceniać "gołębie" podejście FED, to przekłada się to na osłabienie dolara na szerokim rynku. Dzisiaj pośró walut G-10 słabiej wypada jedynie jen, co może nieco zastanawiać w kontekście coraz bardziej prawdopodobnej podwyżki stóp przez Bank Japonii na posiedzeniu 19 grudnia. Najsilniejsze w zestawieniach są dolar australijski, korona norweska, euro , dolar nowozelandzki i funt, chociaż zmiany nie przekraczają 0,4 proc. Uwagę zwraca powrót EURUSD ponad poziom 1,05, po tym jak wczoraj notowania spadły w okolice 1,0460 (blisko kluczowego wsparcia przy 1,0450). Rynek zdaje się mniej przejmować informacjami z Francji, gdzie ważą się losy rządu premiera Michela Barniera.
Dzisiaj kalendarz makro będzie relatywnie pusty. Uwagę zwrócą jedynie dane JOLTS z USA (szeroka miara rynku pracy), które poznamy o godz. 16:00 - będzie to odczyt za październik.
EURUSD - wsparcie przy 1,0450 zostało obronione
Notowania EURUSD wybroniły wczoraj wsparcie przy 1,0450, które jest kluczowe z długoterminowego punktu widzenia. Dzisiejszy powrót ponad poziom 1,05 to sygnał, że rynek raczej skłania się do budowy struktury wzrostowej, czego potwierdzeniem powinno być wyjście ponad poziom oporu przy 1,06. Czy dojdzie do tego w tym tygodniu? Przed nami informacje dotyczące sytuacji politycznej we Francji, oraz ważne odczyty z USA (dzisiaj JOLTS, jutro ADP i ISM dla usług, a w piątek dane Departamentu Pracy), które mogą podbić zmienność. Niemniej, jeżeli rynek będzie podbijał "gołębie" oczekiwania wobec FED, to dolar może mieć przestrzeń do korekty. Z kolei w przypadku euro to rynek daje jedynie 15 proc. szans na to, że ECB mógłby ściąć stopy procentowe aż o 50 punktów baz. na posiedzeniu zaplanowanym na 12 grudnia. Dominujący scenariusz to ruch o 25 punktów baz.