Silne są dzisiaj waluty Antypodów (AUD i NZD), chociaż dane PMI z chińskiego przemysłu rozczarowały (wskaźnik Caixin spadł w grudniu 50,5 pkt. z 51,5 pkt), a chińska giełda notuje spadki. Uwagę zwraca też siła japońskiego jena, co teoretycznie można tłumaczyć oczekiwaniami, co do podwyżki stóp przez Bank Japonii na posiedzeniu zaplanowanym na 24 stycznia.
Czwartek to dzień z danymi PMI. Uwagę zwrócił słabszy odczyt tego wskaźnika dla Polski (cofnięcie w grudniu do 48,2 pkt. z 48,9 pkt.), ale dla rynków globalnych kluczowe były ostateczne dane ze strefy euro. Te wpisały się we wcześniejsze oczekiwania, jeżeli chodzi o Francję (41,9 pkt.) i Niemcy (42,5 pkt.), a zbiorczy wskaźnik dla strefy euro wyniósł 45,1 pkt. wobec szacowanych 45,2 pkt. Przed nami jeszcze przemysłowe dane z Wielkiej Brytanii (godz. 10:30), Kanady (godz. 15:30) i USA (godz. 15:45).
Dzisiaj trudno będzie oczekiwać jakichś mocniejszych ruchów na rynku FX. W średnim okresie widać utrzymującą się pro-dolarową narrację w kontekście przejęcia władzy przez ekipę Donalda Trumpa (20 stycznia) i proponowanych przez nią rozwiązań w tematach polityki gospodarczej.
EURUSD - obrona wsparć przy 1,0332-45
Para EURUSD broni wsparć z listopada i grudnia ub.r. przy 1,0332-45, choć trudno ocenić, czy w perspektywie kolejnych kilkunastu dni będzie to skuteczne. Rynek jest nastawiony pro-dolarowo w kontekście bliskiej inauguracji rządów Trumpa (20 stycznia). Z kolei rynek daje duże szanse na cięcie stóp przez ECB na posiedzeniu 30 stycznia - 85 proc. prawdopodobieństwa cięcia o 25 punktów baz. i 15 proc. za aż 50 punktową obniżką.