Kolejne banki podnoszą stopy

Globalne rynki koncentrują się na Fed, jednak to nie tylko amerykański bank centralny podnosi stopy procentowe.

Publikacja: 13.04.2022 08:50

dr Przemysław Kwiecień CFA, Główny Ekonomista XTB

dr Przemysław Kwiecień CFA, Główny Ekonomista XTB

Foto: materiały prasowe

Dziś podniósł je RBNZ a podniesie jeszcze Bank Kanady. Skala ruchów jasno wskazuje, że banki te gonią uciekającą inflację.

RBNZ, czyli bank centralny Nowej Zelandii, podniósł stopy o 50 punktów bazowych, dwukrotnie więcej niż oczekiwał rynek. Stopa wynosić będzie teraz 1,5%, choć Bank wskazał na kolejne podwyżki. To jednak nadal niewiele przy inflacji wynoszącej 5,9% - a ponieważ w Nowej Zelandii dane publikowane są kwartalnie, te dane reprezentują ostatni kwartał minionego roku, obecnie inflacja jest wyższa. Ruch podobnej skali wykona dziś Bank Kanady. Tam jednak stopy mają wzrosnąć do 1% z zaledwie 0,5%. Do niedawna takie ruchy były dla rynku nie do wyobrażenia. Banki zapierały się, że wzrost inflacji jest „przejściowy" i wiele wskazywało na niechęć do jakiegokolwiek podnoszenia stóp. Teraz rynek widzi ich zaskoczenie i zaczyna reagować nerwowo. Staje się jasne, że wszystkie ważniejsze banki pozwoliły, aby inflacja im „uciekła" i teraz reagują chaotycznie, bez jasnego planu.

Wczorajsze dane o inflacji z USA były mieszane. Inflacja wzrosła do 8,5%, więcej niż formalnie oczekiwał rynek (chociaż tzw. whisper number oscylował nawet powyżej 9%) – najwięcej od 1981 roku. Z drugiej strony inflacja bazowa wzrosła mniej, do 6,5%, nieznacznie poniżej oczekiwań. Czy to zwiastun bardziej pozytywnych tendencji? I tak i nie. Ze względu na efekty bazy dane za kolejne dwa miesiące powinny przynieść zauważalny spadek inflacji (po prostu w 2021 zaczęła ona mocno rosnąć od kwietnia). Będzie to zatem lepiej wyglądać, ale ta baza może obniżyć inflację w okolice 6,5%, a to przecież nadal o wiele za dużo. Mniejszy wzrost bazowej cieszy, ale kolejny impuls podażowy (czyli wzrost cen surowców w marcu) dopiero będzie „rozlewać się" po gospodarce. Wydaje się zatem, że to jeszcze nie moment, w którym rynek zacznie grać na systematyczny spadek inflacji.

Dziś poza decyzją RBNZ poznaliśmy już dane o inflacji w Wielkiej Brytanii i ta też była powyżej oczekiwań (7% CPI, 11,9% PPI). Poza wspomnianym już Bankiem Kanady (decyzja o 16:00), czeka nas jeszcze publikacja danych o cenach producenta w USA (14:30). Na rynku złotego na razie dość stabilnie. O 8:45 euro kosztuje 4,6429 złotego, dolar 4,2864 złotego, frank 4,5941 złotego, zaś funt 5, 5741 złotego.

dr Przemysław Kwiecień CFA

Waluty
Złoty nieco słabszy, ale nadal trzyma się mocno
Materiał Partnera
Zasadność ekonomiczna i techniczna inwestycji samorządów w OZE
Waluty
Sytuacja na rynkach 16 kwietnia - perspektywy przełomu jednak nie widać?
Waluty
Bezpieczne waluty zyskują na wartości
Waluty
Słabszy złoty
Waluty
Sytuacja na rynkach 15 kwietnia: Dolar uwierzy w słabość Trumpa?
Waluty
Czy Trump przegrywa wojnę handlową?