Prokuratura zbada nieprawidłowości w PKP Cargo

Przewoźnik w wyniku działań byłego kierownictwa miał ponieść na transporcie węgla szkodę majątkową wielkiej wartości. Wkrótce dojdzie również do zwolnień grupowych w spółce matce i zależnym PKP Cargotaborze.

Publikacja: 08.08.2024 06:00

Według Marcina Wojewódki, p.o. prezesa PKP Cargo, spółka do dziś dotkliwie odczuwa skutki decyzji by

Według Marcina Wojewódki, p.o. prezesa PKP Cargo, spółka do dziś dotkliwie odczuwa skutki decyzji byłego premiera Mateusza Morawieckiego dotyczącej przewozów węgla w latach 2022–2023

Foto: materiały prasowe

Nieprawidłowościami zidentyfikowanymi w PKP Cargo postanowiła zająć się Prokuratura Okręgowa w Warszawie. W związku z zawiadomieniem złożonym przez obecny zarząd spółki podjęła decyzję o wszczęciu śledztwa w sprawie niedopełnienia obowiązków i nadużycia udzielonych uprawnień przez byłe kierownictwo firmy w okresie od 25 lipca 2022 r. do 31 lipca 2023 r.

Chodzi o wykonanie tzw. decyzji węglowej byłego premiera Mateusza Morawieckiego, dotyczącej realizacji przewozów surowca, bez uprzedniego zawarcia porozumienia z ministrem aktywów państwowych oraz bez podjęcia odpowiedniej uchwały przez ówczesny zarząd spółki. W efekcie miało dojść do wyrządzenia PKP Cargo szkody majątkowej wielkiej wartości w związku z utratą przychodów z wykonywanych umów z innymi podmiotami i utraty spodziewanych korzyści. Spółka przekonuje, że do dziś dotkliwie odczuwa negatywne skutki decyzji podejmowanych przez poprzedni zarząd.

Parkiet

Wkrótce zwolnienia grupowe

Jedną z firm zależnych, która podobnie jak spółka matka znalazła się w wyjątkowo trudnej sytuacji finansowej, jest PKP Cargotabor, zajmujący się naprawami i utrzymaniem taboru kolejowego. Podmiot ten rozpoczął właśnie konsultacje z zakładowymi organizacjami związkowymi w sprawie zamiaru przeprowadzenia zwolnień grupowych. Ile osób i kiedy może stracić pracę, ma być wiadomo po odbyciu konsultacji ze związkami zawodowymi. Konieczność przeprowadzenia zwolnień uzasadniono nie tylko trudną sytuacją finansową PKP Cargotaboru, ale i wstrzymaniem zleceń na naprawy taboru przez PKP Cargo oraz brakiem spłaty zobowiązań przez spółkę matkę. Dodatkowo PKP Cargotabor złożył do sądu wniosek o otwarcie postępowania sanacyjnego oraz o ogłoszenie upadłości. W rezultacie sąd już wyznaczył tymczasowego nadzorcę sądowego. Został nim Marcin Mirosław Kubiczek.

Czytaj więcej

PKP Cargo będzie domagać się pieniędzy od rządu

Do otwarcia postępowania sanacyjnego pod koniec lipca doszło w PKP Cargo. Na zarządcę powołano Izabelę Skonieczną-Powałkę. Bez jej zgody w spółce nie może dojść do żadnych istotnych zmian. Postępowanie sanacyjne m.in. chroni przewoźnika przed wierzycielami i ułatwia przeprowadzanie zwolnień. W spółce pracę ma stracić do 30 proc. zatrudnionych, czyli do 4142 osób. PKP Cargo oszacowało, że rezerwa związana z restrukturyzacją zatrudnienia wyniesie około 249 mln zł. Z kolei roczne przewidywane oszczędności związane z redukcją kosztów osobowych wynikające z przeprowadzenia zwolnień grupowych mają sięgać około 423,4 mln zł.

Część pracowników PKP Cargo trafi do innych kolejowych firm

Część pracowników PKP Cargo będzie mogła znaleźć pracę w firmach, z którymi zarząd giełdowej spółki podpisał już listy intencyjne dotyczące zatrudnienia zwalnianych osób. Ostatnio stosowane porozumienie zawarto z Warsem, firmą usługową obsługującą podróżnych w wagonach restauracyjnych, barowych i hotelowych. Będzie do niej mogło trafić do 100 osób. Wcześniej odpowiednie porozumienia zawarto z Polregio, PKP Intercity oraz PKP Intercity Remtrak. W efekcie możliwość kontynuowania pracy ma uzyskać łącznie ponad 1 tys. osób.

Zarząd PKP Cargo podejmuje też kolejne działania mające na celu poprawienie kondycji finansowej, pozycji konkurencyjnej i efektywności spółki poprzez dokonywanie zmian na kierowniczych stanowiskach. Chodzi głównie o osoby oceniane jako współodpowiedzialne obecnej, złej sytuacji przewoźnika. „Potrzebę tych zmian dostrzegają też przedstawiciele związków zawodowych. Podkreślają oni, że spółki nie mogą naprawiać ci sami ludzie, którzy ją pogrążyli” – twierdzi Marcin Wojewódka, p.o. prezesa PKP Cargo.

Z ostatnich danych wynika, że w I kwartale łączne koszty świadczeń pracowniczych w grupie PKP Cargo sięgały 521,3 mln zł i tym samym wzrosły rok do roku o 6 proc. W tym czasie grupa zanotowała jednak 24,5-proc. spadek przychodów i poniosła 118,1 mln zł straty netto. Jakie wyniki osiągnięto w II kwartale, ma być wiadomo 23 sierpnia.

Transport
Polska ociąga się z budową infrastruktury ładowania
Materiał Promocyjny
Polskie firmy dorastają razem z Funduszami Europejskimi
Transport
P.o. prezesa PKP Cargo: Naprawimy firmę po kilku latach rabunkowej gospodarki
Transport
Pesa zatrudni zwalnianych pracowników PKP Cargo
Transport
Sąd otworzył postępowanie sanacyjne w PKP Cargo
Transport
Zwolnienia grupowe w PKP Cargo obejmą 30 proc. załogi
Transport
PKP Cargo będzie domagać się pieniędzy od rządu