Trans Polonia inwestuje w rozwój floty drogowej i kierowców

W tym roku przewoźnik stawia też na zwiększanie efektywności operacyjnej grupy i wzmocnienie pozycji konkurencyjnej. Z drugiej strony musi radzić sobie ze zwyżkującymi wydatkami na utrzymanie taboru, opłaty drogowe i paliwa.

Głównym celem grupy kapitałowej Trans Polonia na najbliższe miesiące będzie dalsze zwiększanie efektywności operacyjnej, rozwój floty oraz umacnianie pozycji na rynku drogowych przewozów płynnych produktów, w tym szczególnie chemikaliów. Planowane są również inwestycje w szkolenia pracowników w zakresie bezpieczeństwa w transporcie oraz eco-drivingu, czyli ekonomicznej jazdy. Tym samym spółka zamierza sprostać rosnącym wymaganiom klientów i regulacjom rynkowym.

Trans Polonia wzmacnia obecność na rynkach Europy Zachodniej

Zarząd Trans Polonii zauważa, że rynek, na którym działa grupa, jest bardzo dynamiczny. Mimo to firma nieustannie pracuje nad pozyskiwaniem nowych klientów z obszaru niemal całej Europy. – Aktualnie wiele kluczowych procesów (tak przetargowych, jak i poszerzających zakres współpracy) jest w trakcie realizacji. Liczymy, że ich finalizacja umocni grupę Trans Polonia na pozycji czołowego europejskiego przewoźnika towarów niebezpiecznych i chemii płynnej – podkreśla Adriana Bosiacka, dyrektor operacyjna i członek zarządu Trans Polonii.

Zauważa, że w ubiegłym roku grupa kontynuowała modernizację części floty cystern i ciągników, a także wzmacniała swoją obecność na rynkach Europy Zachodniej. Tym samym realizowano kluczowy element obowiązującej strategii rozwoju. Z sukcesem prowadzono również negocjacje w sprawie nowych, długoterminowych umów na przewozy chemii dla kluczowych firm petrochemicznych. Dzięki temu zwiększono konkurencyjność i skalę działalności Trans Polonii, co pozwala zarządowi z optymizmem patrzeć na tegoroczne perspektywy firmy.

– Z końcem 2024 r. zakończyliśmy także proces recertyfikacji ISO i SQAS, znacząco podnosząc nasze ogólne oceny. Jest to niezwykle istotne dla naszych kontrahentów, ponieważ potwierdza najwyższe standardy bezpieczeństwa i jakości oferowanych usług – przekonuje Bosiacka. Dodaje, że z jednej strony posiadane certyfikaty przyczyniają się do wzmocnienia relacji z obecnymi klientami, a z drugiej otwierają możliwość współpracy z nowymi.

Wzrosły koszty operacyjne firm transportowych

Odnosząc się do kwestii ponoszonych przez grupę kosztów, zarząd Trans Polonii zauważa, że najistotniejsze wzrosty w tym zakresie zanotowano w podobnych obszarach, jak w przypadku innych firm transportowych. Chodzi przede wszystkim o zwyżkujące wydatki na utrzymanie floty, opłaty drogowe i paliwa.

– Ważnym czynnikiem wpływającym na nasze wyniki finansowe są również koszty pracy. Niemniej jednak, w nawiązaniu do sytuacji w branży, obserwujemy pewne osłabienie presji płacowej i stale aktywnie monitorujemy koszty – zapewnia Bosiacka. Dodaje, że w odpowiedzi na zmieniające się warunki rynkowe grupa sukcesywnie dostosowuje ceny do nowej sytuacji, a w razie potrzeby prowadzi indywidualne rozmowy z partnerami biznesowymi, co spotyka się ze zrozumieniem kontrahentów.

Z ostatnich danych wynika, że po trzech kwartałach grupa wypracowała 169,1 mln zł przychodów i 2,2 mln zł zysku netto przypadającego akcjonariuszom jednostki dominującej. W ujęciu rok do roku sprzedaż wzrosła o 9,5 proc., zysk zaś zmalał o 54 proc. To konsekwencja rosnących w ubiegłym roku kosztów operacyjnych i dynamicznej sytuacji na rynkach międzynarodowych. W tym czasie dla zarządu Trans Polonii priorytetem było utrzymanie czołowej pozycji firmy na rynku przewozów chemii płynnej, w tym towarów niebezpiecznych.

- Recesja w Niemczech znacząco wpłynęła na kondycję rynku, my jednak od wielu miesięcy pracowaliśmy nad dywersyfikacją geograficzną przychodów oraz rozbudową portfolio klientów. Skupiliśmy się zarówno na pogłębianiu relacji z dotychczasowymi partnerami z całej Europy, jak i na pozyskiwaniu nowych kontrahentów – twierdzi Bosiacka.