Co więcej, ponad dwie trzecie z nas wierzy, że porady medyczne od botów mogą być pomocne, przeszło połowa ma podobne zdanie na temat porad finansowych. Dane ewidentnie wskazują, iż zachłysnęliśmy się tą technologią. Firma analityczna Gartner podaje, że 46 proc. menedżerów wskazuje, iż pojawienie się ChatGPT przyczyniło się do zwiększenia inwestycji w AI w ich organizacji. Aż 70 proc. z nich jest w fazie eksperymentowania z tą technologią, z kolei blisko co piąty przeszedł już do etapu pilotażu lub wdrożenia. Rynkowe raporty pokazują, że użytkownicy wykorzystują generatywną AI najczęściej do tworzenia treści (52 proc.) i burzy mózgów (28 proc.). Może nie jest to jeszcze zjawisko masowe, ale nie ma wątpliwości, że boty szybko się upowszechniają (najwyższy odsetek użytkowników narzędzi generatywnej AI jest w Japonii – ponad 56 proc., Singapurze oraz Szwecji – po 54 proc. A ten proces przyspieszy. Wystarczy wspomnieć, że np. Accenture ogłosiło, iż zainwestuje 3 mld USD w sztuczną inteligencję, w celu opracowania nowych rozwiązań i modeli AI, pozwalających firmom na rozwój i generowanie wartości w 19 branżach. Zespół Accenture zajmujący się tą technologią zostanie podwojony do 80 tys. osób. Firma chce też uruchomić platformę AI Navigator for Enterprise, wspierającą przedsiębiorstwa w strategicznym oraz odpowiedzialnym wykorzystaniu technologii AI. To ważne, bo eksperci ostrzegają, że zbyt wysoki poziom zaufania do algorytmów może narazić osoby, korzystające z generatywnej AI na niebezpieczeństwa stwarzane przez fake newsy, wiadomości typu deepfake, a także cyberataki i plagiaty.
Czytaj więcej
Rewolucja technologiczna ruszyła na dobre – firmy rzuciły się na zaawansowane algorytmy, by podnieść swoją efektywność, a to sprawiło, że 70 proc. pracowników jest zagrożonych.
– Nie wiem, czy większość z nas zdaje sobie z tego sprawę, ale w momencie, gdy ChatGPT4 wkroczył na rynek, zaszły znaczące zmiany w historii ludzkości. Stoimy na progu „singularity”, czyli punktu, w którym sztuczna inteligencja będzie miała znaczący wpływ na nasze życie. I to nie jest zdarzenie odległe o kilkadziesiąt lat – przestrzega Edi Pyrek, współzałożyciel Global Artificial Intelligence Association.
Jego zdaniem należy zastanowić się, czy ta AI może działać w sposób odpowiedzialny społecznie. Jego zdaniem obecnie stworzyliśmy bowiem sytuację, w której to narzędzie zaczyna sterować nami, co sprawia, że „musimy rozważyć, jak teraz uczynić je etycznym, odpowiedzialnym i uwzględniającym dobro całej ludzkości”.