Koncern był wydawcą obu części „Wiedźmina" na Amerykę Północną w wersji na komputery PC, późną jesienią 2011 r. sprzedał prawa na rzecz Warner Bros. Atari mogło jednak nadal sprzedawać produkty CD Projektu, które zgromadziło wcześniej w magazynach.
21 stycznia amerykański oddział Atari, z którym współpracowała polska spółka, złożył wniosek o ogłoszenie upadłości. Najwięksi wierzyciele Atari, w tym CD?Projekt, żeby zwiększyć szanse na odzyskanie pieniędzy, postanowili połączyć siły i stworzyli komitet wierzycieli. Komitet wyłoni swojego prawnego reprezentanta, który zgodnie z amerykańskim prawodawstwem, będzie brał udział w procesie upadłościowym. Pierwsze spotkanie komitetu miało miejsce w piątek wieczorem czasu polskiego. – Braliśmy w nim telefoniczny udział – mówi Piotr Nielubowicz, członek zarządu CD Projektu odpowiedzialny za finanse. Nie zdradza, ile Atari jest winne spółce. – Jest to kwota zdecydowanie mniejsza niż 1 mln zł – oświadcza.
Wierzyciele Atari szybko będą wiedzieli, czy i kiedy odzyskają należności. Amerykański sąd ma maksymalnie 90 dni na podjęcie decyzji. Termin biegnie od 21 stycznia. CD Projekt nie zdecydował jeszcze, czy utworzyć rezerwę na należności od Atari. – Mamy nadzieję, że sprawa spornych kwot rozstrzygnie się, zanim opublikujemy raport roczny za 2012 r. (21 marca – red.) – mówi Nielubowicz. – Mocno wierzymy, że do tego czasu będziemy mieć pełną wiedzę co do przesłanek utworzenia ewentualnych rezerw – dodaje.