W czwartek, już po zamknięciu giełdowej sesji, firma podała, że w tym roku zamiast prawie 210 mln zł wypracuje 156 mln zł przychodów, zamiast prawie 23 mln zł EBITDA –15,7 mln zł, a zamiast 22 mln zł – około 12,5 mln zł zysku netto.
Zbliżone, nieco lepsze wyniki – według prospektu – firma miała zanotować już w 2017 r. Zarząd firmy podkreśla, że nawet po korekcie oznacza to spore zwyżki biznesu w ujęciu rok do roku.
Piątkowy wzrost notowań Maxcomu można tłumaczyć umiejętnym zarządzaniem polityką informacyjną: wraz z korektą podano rekomendację w sprawie dywidendy. Upubliczniono również zapowiedź kolejnej próby debiutu marki smartfonów w Polsce – Meizu.
Pierwszym powodem cięcia prognoz, który podaje Maxcom, jest stan telekomunikacyjnego rynku. Firma powołuje się na informacje firm analitycznych Gartner oraz IDC dla segmentu smartfonów. Według IDC w I kwartale globalna sprzedaż smartfonów była o 2,9 proc. niższa niż przed rokiem.