Działająca między innymi w Ukrainie, a notowana na warszawskim parkiecie Coal Energy od momentu agresji Rosji na Ukrainę spółka podjęła decyzję o wstrzymaniu wydobycia w ukraińskich kopalniach.
Czytaj więcej
Perspektywa zakończenia wojny w Ukrainie podziałała na wyobraźnię inwestorów. Polski rynek akcji jest w tym roku jednym z najszybciej rosnących na świecie. Czynników wspierających wzrosty indeksów na krajowym parkiecie można jednak znaleźć więcej.
Aktywa Coal Energy na linii frontu
Spółka posiada dwie kopalnie w Doniecku na Ukrainie w Torecku i w pobliżu miasta Pokrowsk. To pierwsze wraz z terenem kopalni od lutego 2025 r. znalazło się pod kontrolą Rosji. O to drugie miasto trwają obecnie najsilniejsze walki. W związku z zawieszeniem prac, spółka też nie podawała w ostatnim czasie raportów giełdowych. – W I kwartale 2024 r. nie było produkcji ani sprzedaży węgla, ponieważ aktywo górnicze było nieczynne z powodu trwających działań wojennych – czytamy w ostatnim dostępnym raporcie.
Czytaj więcej
Wartość akcji spółki po rozpoczęciu agresji Rosji na Ukrainę spadła w ub. czwartek o ponad 32 proc. Na zamknięciu wtorkowych notowań jej wycena zmalała o blisko 10 proc.
Duże wzrosty na giełdzie
Rozpoczęcie wstępnych rozmów między USA, a Rosją, które miałyby doprowadzić do zawieszenia broni między Rosją, a Ukrainą rozpaliło nadzieje inwestorów Coal Energy, że w niedalekiej przyszłości prace wydobywcze mogłyby zostać wznowione. We wtorek na GPW wartość tej spółki wzrosła do 39,4 proc.