[[email protected]][email protected][/mail]
Pod koniec listopada 2010 r. chętni na państwowe akcje Zakładów Azotowych Puławy (50,67 proc.) i Zakładów Chemicznych Police (59,43 proc.) złożyli wiążące oferty zakupu. Ilu ich było, nie wiadomo. Ujawnili się dwaj: Puławy chce przejąć spółka pracownicza Chemia-Puławy, a Police – zakłady z Puław. Nic nie wskazuje na to, żeby zainteresowanych było więcej (chociaż wstępne oferty na firmę z Polic złożyło dwóch chętnych, na Puławy zaś – czterech).
Przedłożone propozycje – co jest tajemnicą poliszynela – nie zostały uznane przez Ministerstwo Skarbu Państwa za szczególnie atrakcyjne. Ich formuła była bardzo złożona, zawierały m. in. dodatkowe warunki dotyczące np. restrukturyzacji spółki (oferta zakupu Polic) lub rozłożenia płatności na lata (oferta zakupu Puław). Również cenowa propozycja najwyraźniej nie spełniła oczekiwań sprzedającego. W dodatku Puławy zdecydowały się ubiegać o pakiet zaledwie 33 proc. Polic, a nie o wszystkie wystawione na sprzedaż papiery. To kolejny, z punktu widzenia resortu skarbu, mankament oferty.
[srodtytul]Uzupełnione oferty do dziś[/srodtytul]
Wobec tego doradca prywatyzacyjny poprosił inwestorów o dodatkowe informacje. Dokumenty należy złożyć najpóźniej dzisiaj. – Chodziło tylko o aktualizację i uzupełnienie oferty, jednak nie ma to wpływu na jej stronę merytoryczną, w tym na proponowaną cenę – powiedział Grzegorz Kulik, rzecznik Puław. Dodał, że dziś dokumenty będą dostarczone. Także dzisiaj uzupełnienie oferty ma przedłożyć spółka pracownicza Chemia-Puławy. I ona nie planuje podnosić swojej propozycji cenowej.