Sytuacja na rynku petrochemicznym w Europie od wielu miesięcy jest trudna. „Obserwujemy trwającą racjonalizację mocy produkcyjnych, wielu producentów analizuje możliwości sprzedaży lub zamknięcia swoich aktywów, w związku m.in. z mniejszym popytem. Taka sytuacja ma miejsce m.in. na rynku niemieckim i francuskim” – informuje zespół prasowy Orlenu. Dodaje, że również płocka grupa realizuje w tym roku nieznacznie niższe wolumeny sprzedaży produktów chemicznych i petrochemicznych niż miało to miejsce na początku 2024 r. Nie najlepiej jest też z zyskownością.
Czytaj więcej
Zarząd Orlenu proponuje, aby w tym roku na każdą akcję przypadło po 6 zł dywidendy. Zamierza też więcej przeznaczyć na inwestycje, zwłaszcza na wydobycie i energetykę. Mówiąc o perspektywach, widzi nieco więcej czynników pozytywnych niż negatywnych.
Konkurencja pozostaje dużym wyzwaniem
Orlen zauważa, że rentowność funkcjonowania branży petrochemicznej uzależniona jest głównie od kosztów surowców i energii. Tymczasem przez pierwsze dwa miesiące tego roku mieliśmy do czynienia ze wzrostem kosztów zakupu energii w porównaniu z poziomami z IV kwartału 2024 r. To z kolei było bezpośrednio związane z wyższymi notowaniami gazu ziemnego na europejskich giełdach. „Rynek produktów petrochemicznych jest konkurencyjny, a na uzyskiwaną marżę, nawet przy stabilnych kosztach, wpływa dostępność innych produktów, np. z importu. W trwającym wciąż I kwartale warunki otoczenia konkurencyjnego pozostają nadal wyzwaniem” - przyznaje Orlen.
Dziś głównym czynnikiem wspierającym rozwój branży petrochemicznej pozostaje wzrost popytu i rozwój gospodarczy. Płocki koncern w szczególności obserwuje rosnące zapotrzebowanie na produkty specjalistyczne, co jest następstwem wzrostu nowych gałęzi przemysłu. Z drugiej strony w kondycję europejskich producentów petrochemikaliów bije coraz silniejsza konkurencja z Azji i Bliskiego Wschodu, czyli obszarów, gdzie co do zasady koszty są niższe niż u nas. Na wspólnotowy rynek duży wpływ mają również surowe regulacje, np. restrykcyjne przepisy środowiskowe związane z emisjami CO2.
Orlen niedawno wznowił publikację modelowej marży petrochemicznej. Z tegorocznych odczytów wynika, że w styczniu była ona na rekordowo niskim poziomie 104 euro za tonę wytworzonych produktów. Wprawdzie w lutym wzrosła do 138 euro, ale rok wcześniej sięgała 222 euro. „Marża zależy od wielu składowych i czynników, w tym w dużej mierze od notowań hurtowych produktów. Spółka nie publikuje prognoz w tym zakresie, jednak obserwując ogólne czynniki makroekonomiczne widzimy pewne symptomy poprawy warunków rynkowych” – podaje Orlen.