Problemy europejskiej motoryzacji, zachwyt wynikami Oracle
Kamil Cisowski, DI Xelion
Rynki europejskie rozpoczęły wtorkową sesję neutralnie, część z nich zdołała w pierwszej połowie dnia wypracować lekkie wzrosty, ale w godzinach popołudniowych podaż się nasilała. Nie miała ona jednorodnego charakteru, silnie spadała giełda w Mediolanie, a np. we Francji spadek poniżej poziomów z poniedziałkowego zamknięcia miał miejsce dopiero w końcówce, ale finalny bilans dnia to przeceny od -0,24% (CAC40) do -1,12% (FTSE MiB). Dzień był zły dla sektora bankowego – Stoxx Banks spadł o 1,49%. Jeszcze gorzej radziła sobie motoryzacja, która jest już najsłabszym w tym roku sektorem na europejskich parkietach. We Frankfurcie BMW spadało o 11,15%, Mercedes o 4,88%, Volswagen o 3,38%. W Mediolanie Stellantis tracił 2,64%. Koncern z Monachium opublikował potężną rewizję prognoz sprzedaży na ten rok, powołując się na problemy z dostawami komponentów, spółka ujawniła także rosnące koszty wycofania i naprawy 1,5 mln pojazdów z powodu wad systemu hamulcowego (skonstruowanego przez Continental AG, który również tracił 10,51%). Są to kolejne negatywne informacje po doniesieniach o potencjalnych zwolnieniach VW w Wolfsburgu. Poza własnymi indywidualnymi problemami europejskie koncerny muszą zmagać się ze słabnącym popytem z Chin, niskim zainteresowaniem ich pojazdami elektrycznymi i potężnymi kosztami dostosowania do wchodzących od początku przyszłego roku norm emisji spalin.
WIG20 spadł o 1,00%, mWIG40 o 0,76%, a sWIG80 o 0,01%. Na plusie zamykały się tylko cztery spółki głównego indeksu, a najbardziej ciążyły mu Pekao (-2,89%) i PZU
(-1,45%). WIG_Banki stracił 1,50%. Tabelę ponownie zamykała JSW (-4,30%), dla której był to trzeci z rzędu dzień zakończony co najmniej czteroprocentową przeceną. Od początku roku wycena spółki spadła już o niemal połowę.
Sesja w USA nie przebiegła bez problemów, w jej pierwszej fazie indeksy w Nowym Jorku notowały dość wyraźne spadki, ale finalnie pod kreską zamknął się wyłącznie DJIA (-0,23%). S&P500 zyskało 0,45%, a NASDAQ 0,84%, co zawdzięczały potężnej fali zakupów w technologii. Tabelę S&P500 otwierało Oracle (+11,44%), za którym plasowały się Broadcom (+5,25%) i Tesla (+4,58%). O 3,39% drożało AMD, o 2,37% Amazon, o 2,09% Microsoft. Spółka Larry’ego Ellisona poinformowała, że udana integracja AI w usługach chmurowych firmy zaowocowała sięgającą 21% r/r dynamiką przychodów w tym segmencie. Uczyniło to z jej założyciela piątą najbogatszą osobę na świecie (kosztem Billa Gatesa).
W godzinach porannych słabo zachowuje się Azja, około półprocentową przecenę notują kontrakty futures na S&P500 i NASDAQ. Trudno liczyć, że wczorajszy pozytywny zwrot akcji w USA zaowocuje dzisiaj wyraźnymi wzrostami na otwarciu w Polsce i Europie, ale niewielkie zwyżki nie są wykluczone. O przebiegu dnia zadecydują dane o amerykańskim CPI. Spodziewany jest wzrost o 0,2% m/m, zarówno głównego wskaźnika, jak i inflacji bazowej. Dynamika roczna CPI powinna wtedy spaść z 2,9% r/r do 2,6% r/r, a inflacji bazowej utrzymać się na poziomie 3,2% r/r. Zgodny z oczekiwaniami lub lepszy odczyt jest w naszej ocenie warunkiem koniecznym, by podtrzymać rynkowe nadzieje na obniżkę stóp o 50 pb w przyszłym tygodniu, nie będzie jednak oznaczał, że na pewno do niej dojdzie.