Rekomendacje. Sekretny klucz do zarabiania na giełdzie?

W ostatnim czasie na rynek trafiło dużo raportów, które stały się impulsem do mocnego wzrostu notowań akcji poszczególnych spółek z warszawskiej giełdy. Na co należy zwracać uwagę, analizując rekomendacje?

Publikacja: 07.06.2024 06:00

Rekomendacje. Sekretny klucz do zarabiania na giełdzie?

Foto: Adobestock

„Dlaczego tak mocno rośnie?” – takie pytanie dotyczące spółki Comp zadawali sobie w maju inwestorzy, obserwując ze zdumieniem wystrzał kursu przy zaskakująco wysokich obrotach. Odpowiedź nadeszła po kilku dniach, w momencie ujawnienia rekomendacji z rekordową ceną docelową akcji. Raport trafił najpierw do wąskiego grona klientów brokera, a potem do reszty. Ci pierwsi mogli zareagować szybciej i zarobić więcej, ale pozostali też podłączyli się pod wzrostowy trend. Wycena spółki od tego czasu urosła o jedną piątą.

Różny wpływ na rynek

Ten przykład symbolicznie pokazuje, że rekomendacje to broń o różnej sile rażenia. Niektóre wpływają na rynek mocno. Inne przechodzą bez echa. Od czego to zależy?

– Kluczowe znaczenie ma renoma osoby wydającej rekomendację lub stojącej za nią instytucji. Analizy uznanych podmiotów wywołują silniejsze reakcje. Tym bardziej jeżeli odbiegają od konsensusu lub szybko odzwierciedlają nowe informacje, które dopiero napłynęły na rynek – mówi Przemysław Grobelny, partner w CMT Advisory. Dodaje, że przy ocenie danej rekomendacji niezbędne jest zrozumienie kontekstu jej wydania.

– Należy rozważyć, czy sposób finansowania rekomendacji lub pozycje zajmowane przez wydającego rekomendacje nie tworzą konfliktu interesów. W obliczu tych wyzwań coraz większe znaczenie mogą zyskiwać rekomendacje niezależnych, wyspecjalizowanych firm analitycznych czy usługi typu fairness opinion – podsumowuje Grobelny.

Trudno wszystkie raporty sprowadzić do jednego mianownika. Oczywiście obowiązuje je pewien schemat i reguły wynikające z przepisów (raporty powinny wskazywać m.in. źródła danych i opis metod wyceny), ale szczegóły zależą już od poszczególnych biur maklerskich.

– Na rynku kapitałowym inwestorzy mogą otrzymywać rekomendacje o charakterze ogólnym, tj. z ceną docelową i horyzontem 9 czy 12 miesięcy oraz rekomendacje w ramach doradztwa inwestycyjnego, które w przypadku Noble Securities mają horyzont inwestycyjny od kilku sesji do kilkunastu tygodni – wskazuje Sobiesław Kozłowski, dyrektor departamentu analiz i doradztwa Noble Securites.

Czytaj więcej

Analizowanie instrumentów finansowych, czyli jaka jest wiedza Polaków i inwestorów

Rekomendacje o charakterze ogólnym, które nie są kierowane do konkretnego klienta, ale do ogółu społeczeństwa, mogą być zaliczone do narzędzi pomagających inwestorom monitorować rynek, w szczególności sytuację poszczególnych branż czy konkretnych spółek. Pomagają też zapoznać się z szansami i zagrożeniami stojącymi przed analizowaną firmą.

– Autorami raportów są najczęściej osoby, które specjalizują się w danej branży i segmencie rynku. Jest to dość wąska grupa osób – podkreśla Maciej Bobrowski, szef działu analiz DM BDM. Najwięcej raportów wydawanych jest dla spółek z WIG20. Nic dziwnego, bo są one również na radarach zagranicznych inwestorów i brokerów. Natomiast raporty analityczne dla mniejszych spółek z GPW jeszcze kilka lat temu były prawdziwą rzadkością. W efekcie wiele było nieodkrytych przez inwestorów. To zaczęło się zmieniać po uruchomieniu przez GPW programu wsparcia analitycznego.

– Dzięki tej inicjatywie klienci indywidualni mają dostęp do raportów analitycznych na temat kilkudziesięciu spółek z rynku głównego – podkreśla Bobrowski.

Czwarta edycja programu ruszyła 3 lipca 2023 r. Potrwa do końca czerwca 2025 r. Od 2019 r. w ramach programu opublikowano już ponad 2,5 tys. raportów.

Nie tylko cena

Patrzenie na rekomendację tylko przez pryzmat ceny docelowej to spory błąd. I nie należy się dziwić, że analiza „sprawdzalności” raportów pod takim kątem jest problematyczna. 12 miesięcy (najczęściej występuje jako horyzont czasowy) to okres, w którym sytuacja zarówno w gospodarce, jak i na rynku kapitałowym i w samej spółce może się diametralnie zmienić. I rzeczywiście badania empiryczne sygnalizują relatywnie niską stopę zwrotu inwestowania opartego wyłącznie na rekomendacjach. Dlatego warto na nie patrzeć szerzej.

– Ich wartością jest silna fundamentalna analiza, umożliwiająca ocenę średnioterminowych szans i zagrożeń, co jest bardzo istotne w ocenie przy zajmowaniu średnio czy długoterminowej pozycji, a tym bardziej przekraczającej 1 proc., 2 proc., a przede wszystkim ponad 5 proc. udziału w kapitale zakładowym spółki – podkreśla Kozłowski. Dodaje, że obecne słabsze zachowanie banków i szukanie alternatyw inwestycyjnych pod budowę stóp zwrotu w kolejnych kwartałach sprzyja odważnym rekomendacjom i buduje pozycję analityka oraz domu maklerskiego.

– Noble Securities wyróżnia się rekomendacjami trafiającymi do inwestorów (XTB, CD Projekt, 11 bit studio czy Torpol), ale i dobrym timingiem, co uwiarygadnia 1 czy 2 miejsce od początku 2024 r. w portfelu fundamentalnym i technicznym „Parkietu” – podkreśla Kozłowski.

Przypadek Lotosu

Zdecydowana większość rekomendacji ma charakter pozytywny, czyli zaleca zakup lub akumulowanie akcji. Z analiz wynika natomiast, że większą skuteczność mają zalecenia „sprzedaj”. Są one dla ekspertów trudniejsze – również z psychicznego punktu widzenia. Negatywne zalecenie raczej nie jest powodem do zadowolenia dla zarządu analizowanej spółki (choć oczywiście wycena nie musi mieć związku z negatywną oceną pracy menedżerów, ale może wynikać z czynników od firmy niezależnych, np. zmiany regulacji, sytuacji w branży).

Przygotowywanie rekomendacji wiąże się z dużą odpowiedzialnością. Dobrze pokazał to przypadek UniCredit, którego analityk wycenił akcje Lotosu na... zero złotych. Rekomendacja wywołała burzę. Komisja Nadzoru Finansowego ukarała UniCredit, uznając, że raport sporządzono „bez zachowania należytej staranności i bez zapewnienia rzetelności”.

Kurs 11 bit studios porusza się w długoterminowym trendzie wzrostowym. 22 maja na rynek trafiła reko

Kurs 11 bit studios porusza się w długoterminowym trendzie wzrostowym. 22 maja na rynek trafiła rekomendacja Noble Securities z rekordową ceną wynoszącą 952,6 zł. W momencie wydania raportu kurs sięgał 573 zł, co implikowało 66-proc. potencjał. Od tego czasu notowania zyskały kilkanaście procent. Paliwem do zwyżki była nie tylko rekomendacja, ale też dobre recenzje nowych gier.

Analitycy DM BDM w ostatnim raporcie podwyższyli cenę docelową dla akcji atm grupy do 4,91 zł z 4,51

Analitycy DM BDM w ostatnim raporcie podwyższyli cenę docelową dla akcji atm grupy do 4,91 zł z 4,51 zł, podtrzymując rekomendację „kupuj”. Rekomendację wydano przy kursie 3,2 zł. Jej publikacja stała się impulsem do mocnej zwyżki notowań. Przebiły już poziom 4 zł. Eksperci zakładają, że spółka będzie mocno poprawiać wyniki. Zwracają też uwagę na jej atrakcyjne wskaźniki wyceny.

Jeszcze na początku roku za akcję CCC płacono niespełna 60 zł. Teraz kurs jest ponad dwa razy wyższy

Jeszcze na początku roku za akcję CCC płacono niespełna 60 zł. Teraz kurs jest ponad dwa razy wyższy. Zwyżki przybrały na sile w ostatnich tygodniach. Analitycy DM BOŚ w raporcie z 12 maja podnieśli cenę docelową do 160,8 zł z 108,8 zł (przy kursie 126 zł), a Trigon DM w rekomendacji z 14 maja do 160 zł z wcześniejszych 120 zł. Kurs CCC jest najwyżej od jesieni 2019 r.

Jeszcze na początku roku za akcję CCC płacono niespełna 60 zł. Teraz kurs jest ponad dwa razy wyższy

Jeszcze na początku roku za akcję CCC płacono niespełna 60 zł. Teraz kurs jest ponad dwa razy wyższy. Zwyżki przybrały na sile w ostatnich tygodniach. Analitycy DM BOŚ w raporcie z 12 maja podnieśli cenę docelową do 160,8 zł z 108,8 zł (przy kursie 126 zł), a Trigon DM w rekomendacji z 14 maja do 160 zł z wcześniejszych 120 zł. Kurs CCC jest najwyżej od jesieni 2019 r.

Kurs LPP w marcu się załamał po kontrowersyjnym raporcie Hindenburga, notując lokalne minimum poniże

Kurs LPP w marcu się załamał po kontrowersyjnym raporcie Hindenburga, notując lokalne minimum poniżej 11 tys. zł. Udało mu się jednak odrobić już niemal całą przecenę. Notowaniom pomaga rekomendacja BM mBanku, który podwyższył cenę docelową do 23,3 tys. zł z 20 tys. zł, podtrzymując zalecenie „kupuj”. Został przygotowany przy kursie 15,6 tys. zł. Obecnie akcje kosztują ok. 17 tys. zł.

Analitycy Trigon DM podnieśli cenę docelową dla akcji mfo do 49,3 zł z 45,4 zł i podtrzymali rekomen

Analitycy Trigon DM podnieśli cenę docelową dla akcji mfo do 49,3 zł z 45,4 zł i podtrzymali rekomendację „kupuj”. W dniu wydania raportu kurs wynosił 33,1 zł, co dawało niemal 50-proc. potencjał wzrostu. W pierwszych dniach po wydaniu rekomendacji notowania poszły mocno w górę, ale potem zaczęła dominować podaż. Obecnie kurs spółki jest na poziomie 34–35 zł.

Parkiet PLUS
Zyski spółek z S&P 500 rosną, ale nie tak szybko jak ten indeks
Materiał Promocyjny
Z kartą Simplicity można zyskać nawet 1100 zł, w tym do 500 zł już przed świętami
Parkiet PLUS
Tajemniczy inwestor, czyli jak spółki z GPW traktują drobnych graczy
Parkiet PLUS
Ile dotychczas zyskali frankowicze
Parkiet PLUS
Napływ imigrantów pozwolił na odwrócenie reformy podnoszącej wiek emerytalny
Materiał Promocyjny
Samodzielne prowadzenie księgowości z Małą Księgowością
Parkiet PLUS
Wstrząs polityczny w Tokio, który jakoś nie wystraszył inwestorów
Parkiet PLUS
Coraz więcej czynników przemawia przeciw złotemu