WIG20, mimo rewelacyjnej stopy zwrotu wypracowanej w 2023 roku, w tym roku zdążył już dołożyć blisko 10 proc., wspinając się na nowe szczyty trwającej od przeszło 18 miesięcy hossy. Do drożejących już od dłuższego czasów walorów banków zaczęły przyłączać się kolejne spółki z indeksu. Mimo rajdu wyceny w tym segmencie rynku pozostają atrakcyjne, na co wskazuje potencjał wynikający z cen docelowych zawartych w rekomendacjach wydawanych przez biura maklerskie. Średnia różnica między wycenami z aktualnych rekomendacji dla 20 największych spółek a aktualnymi cenami ich akcji sięga 10 proc., a mediana wynosi prawie 9 proc.
Tu zrobiło się drogo
Odnosząc ceny docelowe zawarte w raportach analityków, które są dostępne w agencji Bloomberga, do aktualnych wycen giełdowych, o przewartościowaniu możemy mówić jedynie w przypadku czterech spółek z indeksu. W tej grupie są Budimex, CD Projekt, Grupa Kęty i KGHM. Dla tej grupy firm przewaga negatywnych zaleceń jest dość znacząca. W przypadku Budimeksu różnica pomiędzy ceną płaconą na rynku a wycenami biur maklerskich jest największa i wynosi aż 29 proc. Negatywne nastawienie do spółki nie wynika z pogorszenia się perspektyw wynikowych budowlanej spółki, która może się pochwalić imponującym portfelem zleceń, także poza Polską, a raczej wskazuje na zbyt duży optymizm rynku względem firmy. Warto mieć na uwadze, że akcje budowlanego giganta w ciągu ostatnich 12 miesięcy poszybowały w górę o blisko 120 proc. W międzyczasie spółka awansowała do indeksu WIG20, co dodatkowo wzmogło zainteresowanie jej walorami.
Potencjał na wyczerpaniu
Większość ekspertów nadal przychylnym okiem patrzy na akcje rodzimych banków, które w trakcie tej hossy wypracowały imponujące, nierzadko trzycyfrowe stopy zwrotu. Mimo przewagi pozytywnych rekomendacji w tym sektorze nie zostało zbyt dużo miejsca na kontynuację zwyżek.
Pole do kontynuacji zwyżek jest już mocno ograniczone. W tym gronie najwięcej do zaoferowania ma Pekao. Średnia cena docelowa z rekomendacji na poziomie 190,80 zł, daje ok. 10 proc. potencjału do poprawy wyceny. W przypadku pozostałych przedstawicieli sektora obecnych w indeksie jest on jednocyfrowy. Przy czym w przypadku Santander BP można mówić już o neutralnym nastawieniu, ponieważ liczba pozytywnych rekomendacji zrównała się z negatywnymi. Podobnie sprawa wygląda w przypadku PZU, którego akcje w ostatnich miesiącach istotnie zdrożały i są aktualnie wyceniane na poziomie zbliżonym do średniej z wycen z raportów analitycznych.
Jest przestrzeń do zwyżki
Dużo większy potencjał oferują spółki spoza sektora finansowego. Biorąc pod uwagę aktualny kurs, najmocniej niedowartościowaną spółką z indeksu jest JSW. Mimo to wśród analityków nie ma całkowitej jednomyślności. Choć przeważają pozytywne zalecenia dla spółki, to rozstrzał w wycenach biur, które pojawiły się w ostatnich miesiącach, jest bardzo duży i sięga od 26,10 do 90 zł. Na bazie aktualnych wycen analityków walory węglowej spółki oferują ponad 55 proc. potencjału do zwyżki.