Asseco Poland, Cyfrowy Polsat i Magellan to spółki, których kursy mogą szczególnie mocno wzrosnąć w III kwartale – wynika z ankiety przeprowadzonej przez „Parkiet" wśród przedstawicieli dziewięciu biur maklerskich. Każda z tych firm zyskała po cztery pozytywne wskazania i żadnego głosu negatywnego. Po trzy głosy na plus otrzymały Ciech i Inter Cars. Na drugim biegunie znalazł się Gant Development z czterema głosami wskazującymi, że jego notowania mogą szczególnie mocno spaść w tym kwartale. Po trzy głosy na nie dostały zaś Bogdanka i LPP.
Podzielone opinie
Eksperci typowali spółki, które warto mieć w portfelu, gdyż ich kursy mogą szczególnie mocno wzrosnąć w III kwartale, oraz takie, których lepiej unikać. Prosiliśmy o wskazania firm z WIG20, mWIG40 i sWIG80. W związku z tym, że niektóre firmy otrzymywały zarówno pozytywne, jak i negatywne głosy, to w tabeli zamieściliśmy różnicę pomiędzy wskazaniami na plus i na minus. Liderzy, czyli Asseco Poland, Cyfrowy Polsat i Magellan nie otrzymali żadnych głosów negatywnych. Ale już np. Ciech został wskazany przez jednego analityka jako spółka, której lepiej unikać. Głosy ekspertów były raczej zbieżne. Zwykle najwyżej jeden ekspert nie zgadzał się z ogółem typujących. Inaczej było w wypadku KGHM. Ta spółka otrzymała wprawdzie dwa głosy na tak, ale cztery wskazania negatywne przesądziły o zamieszczeniu jej w gronie firm, których lepiej unikać.
Co z koniunkturą?
Ekspertów zapytaliśmy również o ich przewidywania w odniesieniu do koniunktury na warszawskim parkiecie w okresie lipiec–wrzesień. Łukasz Rosiński, dyrektor zarządzający w Infinity 8, zauważa, że w ostatnich dniach widoczna jest zmniejszona aktywność inwestorów. – Dostrzegam dwie możliwości rozwoju sytuacji. Wakacyjną aktywność i obniżone obroty inwestorzy mogą próbować wykorzystać, żeby nieco wyciągnąć indeksy. Drugą ewentualnością jest zaś utrzymywanie się trendu bocznego do momentu, aż na rynek wróci większy kapitał – mówi. – Czynników sprzyjających wzrostom jest wystarczająco dużo, by realny zdawał się być pierwszy z tych scenariuszy. Są to przede wszystkim historycznie niskie stopy procentowe, stosunkowo atrakcyjne wyceny spółek oraz zwiększone napływy środków do TFI – dodaje.
W ocenie Rosińskiego prawdopodobieństwo, że WIG20 na koniec września pobije 2,4 tys. punktów jest większe od prawdopodobieństwa, że będzie poruszał się w trendzie bocznym w przedziale 2,2-2,3 tys. punktów. – Próba większego wybicia, powyżej poziomu 2,5 tys. punktów, wydaje mi się zaś mało realna – mówi.
Nasz rozmówca zwraca uwagę, że bardzo istotną kwestią, która już od dłuższego czasu nurtuje inwestorów, jest przyszłość OFE. – ZUS zapewnia wprawdzie, że nie będzie „automatycznej wyprzedaży akcji", jeśli część akcji z OFE trafi do ZUS. Jeśli ktoś formułuje jednak takie zapewnienia, to część inwestorów może się doszukiwać podtekstów – mówi. – Główna presja z tego kierunku będzie moim zdaniem ciążyć naszemu rynkowi aż do momentu wyraźnego określenia ścieżki, którą będzie podążać reforma – dodaje.