"W efekcie para EUR/PLN oraz USD/PLN zbliżyły się do lokalnych dołków, które zlokalizowane są odpowiednio na poziomach 4,4100 oraz 3,3800 i jednocześnie stanowią silne wsparcia broniące przed dalszymi spadkami" - poinformował analityk ECM Łukasz Leszczyński.
Według niego, z rodzimej gospodarki nie poznaliśmy żadnych publikacji o charakterze makroekonomicznym, zatem sentyment do krajowej waluty będzie pozostawał pod wpływem nastrojów inwestorów zagranicznych.
Zdaniem Jarosława Klepackiego z ECM, na rynku pary USD/PLN naruszona została psychologiczna bariera 3,4000. "Jednym z katalizatorów coraz to niższych cen dzisiaj był tracący na świecie dolar. Rejon 3,3720 - 3,3880 określić można mianem ważnego wsparcia" - ocenił w komentarzu. Dodał, że uwagi na popołudniowy układ na wskaźnikach technicznych intra day oraz zmiany na rynku euro/dolara przyjąć można, że znajdujemy się obecnie w obszarze lokalnego dołka, a najbliższe godziny w związku z tym przynieść mogą pierwszą próbę odreagowania. Techniczny zasięg takiego ruchu w pierwszej jego fazie wskazać można na 3,4480 - 3,4540.
"Niskie ceny dominują również na rynku pary EUR/PLN. Dzisiejszy dołek statystycznie był najniższy od początku lutego! Tutaj również widać wyhamowanie z zarysowującą się możliwością odreagowania. Najbliższy opór to obecnie okolice 4,4680 - 4,4750. Rejon ten określić można również jako sygnalną zmian na najbliższe sesje. Kluczowe wsparcie mogące sugerować kierunek w średnim okresie to 4,4000 - 4,4140" - czytamy w jego komentarzu.
W poniedziałek po godz. 16:40 za jedno euro płacono 4,4554 zł, a za dolara 3,4231 zł. Kurs euro/dolar wynosił 1,3008.