Od wtorkowego zamknięcia rentowność wzrosła odpowiednio o 7 pkt bazowych do 5,61 proc. dla obligacji dwuletniej PS0511, o 7 pb. do 6,07 proc. dla pięcioletniej PS0414 oraz o 8 pkt, do 6,3 proc. dla dziesięcioletniej DS1019. Krzywa dochodowości przesuwała się równolegle do góry, na całej swojej długości.
Opublikowane wczoraj dane o spadku produkcji przemysłowej, pomimo nieco lepszego od oczekiwań odczytu, potwierdzają kontynuację spowolnienia gospodarczego. Z kolei ceny produkcji wzrosły o 5,4 proc., czyli więcej, niż oczekiwali analitycy. Dane te nie zmieniają więc raczej prognoz dotyczących decyzji Rady Polityki Pieniężnej, która najprawdopodobniej obniży stopy o 25 pkt bazowych na najbliższym posiedzeniu, które odbędzie się 25 marca.
Sądzę więc, że pomimo nieco lepszych nastrojów na świecie, gdzie pojawiają się głosy o możliwości wyjścia z recesji gospodarki światowej już pod koniec roku, polski dług, zwłaszcza o dłuższych terminach zapadalności, będzie się znajdował wciąż pod presją.