"Choć złoty już od wtorkowego popołudnia odrabiał wcześniejsze mocne straty do głównych walut, to dzisiejsza decyzja Rady Polityki Pieniężnej, a właściwie już samo oczekiwanie na nią, zdecydowanie mu pomogły. W tym, że nasza waluta dynamicznie się umacniała jeszcze przed ogłoszeniem decyzji o pozostawieniu stóp procentowych na niezmienionym poziomie, nie ma nic dziwnego. Część inwestorów postanowiła postawić na takie właśnie posunięcie RPP, niewiele ryzykując" - ocenił w komentarzu Roman Przasnyski, główny analityk Gold Finance.
Według niego, złotemu bardzo pomagały zmagania na rynku światowym, gdzie euro deklasowało dolara. "Taka sytuacja niemal zawsze była dla złotego korzystna" - skomentował.
Zdaniem analityka, zahamowanie przeceny naszej waluty cieszy, jednak pewien niepokój budzi wzrost zmienności nastrojów na rynku walutowym, i to nie tylko krajowym. "Spore ostatnio wahania kursów są przejawem rosnącej niepewności i nerwowości inwestorów. Po dzisiejszych informacjach o tempie spadku PKB w Stanach Zjednoczonych w pierwszych trzech miesiącach roku oraz komunikacie po posiedzeniu amerykańskiej rezerwy federalnej, można się spodziewać dalszych dynamicznych zmian" - podsumował.
W środę po godz. 18:25 za jedno euro płacono 4,3865 zł, a za dolara 3,2923 zł. Kurs euro/dolar wynosił 1,3324.
W środę ok. godz. 9:35 za jedno euro płacono 4,4565 zł, a za dolara 3,3824 zł. Kurs euro/dolar wynosił 1,3184.