"Silniejsze ruchy w notowaniach PLN mogliśmy obserwować pod koniec tygodnia, kiedy to na rynek napłynęły wyniki stres testów oraz decyzja ECB odnośnie stóp procentowych. Kurs EUR/PLN zniżkował wtedy chwilowo pod poziom 4,3000" - czytamy w komentarzu TMS.
Analitycy podkreślają, że w ciągu tygodnia polska waluta nie reagowała zbyt silnie na dane napływające z krajowej gospodarki, pozostając pod wpływem nastrojów na rynkach zagranicznych.
"Rynek bardzo ostrożnie podchodzi do wszelkich informacji dotyczących polskiego sektora finansów publicznych, a obawy o jego kondycję mogą stwarzać presję deprecjacyjną na złotym. W ostatnim czasie jednak (…) notowania PLN podlegają w głównej mierze sentymentowi inwestycyjnemu na globalnym rynku finansowym, który póki co, wydaje się dominować nad negatywnymi czynnikami lokalnymi" - czytamy dalej w komentarzu TMS.
Póki notowania EUR/USD pozostają na wysokim poziomie, a apetyt inwestycyjny na giełdach rośnie, złoty powinien pozostawać stabilny na mocnym poziomie, podsumowali analitycy z TMS.
W piątek po godz. 18. za jedno euro płacono 4,3619 zł, a za dolara 3,2328 zł. Kurs euro/dolar wynosił 1,3494.