Jak obniżyć opłaty w funduszach

Co do zasady opłaty w polskich funduszach inwestycyjnych są zbyt wysokie. Myślę, że z tą tezą zgodzi się duża część osób działających na rynku kapitałowym.

Publikacja: 13.04.2017 06:00

Błażej Bogdziewicz, zarządzający funduszem Caspar Akcji Europejskich

Błażej Bogdziewicz, zarządzający funduszem Caspar Akcji Europejskich

Foto: Archiwum

Z pewnością pogląd ten podziela również Komisja Nadzoru Finansowego, która proponuje wprowadzenie regulacji ograniczających ponoszone przez klientów opłaty (docelowo do 2 proc. w przypadku opłaty za zarządzanie), jak również maksymalny poziom opłat, które miałyby być przekazywane dystrybutorom.

Niestety, w przypadku funduszy akcji mamy wiele funduszy, które pobierają opłatę za zarządzanie w wysokości 4 proc. i nierzadko zdecydowaną część środków klientów inwestują zgodnie z benchmarkiem. Tymczasem warto zdać sobie sprawę, że jeżeli 2/3 aktywów inwestujemy zgodnie z benchmarkiem, to na tej części z definicji benchmarku nie pobijemy, czyli nie osiągniemy alfy. Szansę na pobicie benchmarku daje nam tylko udane zainwestowanie pozostałej 1/3 funduszu. Aby jednak fundusz pobił benchmark, musiałby w analizowanym przypadku na aktywnie inwestowanej części osiągnąć alfę w wysokości 12 proc. Takie wyniki w dłuższym horyzoncie czasowy są rzadkością.

Innymi słowy, klient ma niewielką szansę na pobicie benchmarku. Powinien zatem wybrać albo fundusz, który będzie bardzo wyraźnie odchodził od benchmarku i gdzie na alfę będzie pracowała większość aktywów funduszu, albo wybrać fundusze pasywne bądź pobierające niższe opłaty ETF.

Co znamienne, ETF inwestujące w polskie akcje zebrały około 1,6 mld zł aktywów, z czego jedyny notowany na GPW zaledwie 160 mln zł. Jednym z powodów niewielkiego zainteresowania inwestorów funduszami ETF może być ich koncentracja na największych spółkach, które w ostatnich latach radziły sobie dużo gorzej niż spółki średnie. Z drugiej strony pokazuje to jednak, że niskie opłaty nie są magnesem dla klientów.

Warto pamiętać, że zdecydowana większość funduszy jest dystrybuowana przez banki. Co więcej, gros największych banków dystrybuuje wyłącznie – albo w głównej mierze – fundusze zarządzane przez TFI z własnej grupy bankowej. Nie można też zapominać, że dla wielu klientów fundusze inwestycyjne nie są produktem pierwszej potrzeby i często z powodu braku wystarczającej wiedzy potrzebują oni pomocy doradców bankowych lub pracujących w innych instytucjach. Uregulowanie poziomu opłat ponoszonych przez klientów najprawdopodobniej doprowadzi do arbitrażu regulacyjnego i dystrybutorzy będą sprzedawali inne produkty inwestycyjne lub quasi-inwestycyjne, gdzie opłaty nie są regulowane. Aktywa w otwartych funduszach inwestycyjnych prawdopodobnie zamiast wzrosnąć – spadną.

Reasumując, zasadniczym źródłem problemu nie są w mojej ocenie poziomy opłat, gdyż one w przypadku dobrych funduszy wcale nie muszą być zbyt wysokie, ale sposób dystrybucji funduszy inwestycyjnych i innych produktów finansowych.

Okiem eksperta
Kolejny zaskakujący rok
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Okiem eksperta
Co planują Chińczycy?
Okiem eksperta
Będzie ciąg dalszy zwyżek na GPW? AT sugeruje, że tak
Okiem eksperta
Zmiana jakości jest za mała
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Okiem eksperta
Czyżby św. Mikołaj w tym roku jednak przyszedł?
Okiem eksperta
Trump utrzyma wsparcie dla atomu