Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Aktualizacja: 25.05.2017 06:00 Publikacja: 25.05.2017 06:00
Błażej Bogdziewicz, wiceprezes Caspar Asset Management
Foto: Archiwum
Zwyżkom cen akcji takich spółek jak Amazon, Alphabet czy Microsoft towarzyszą ostrzeżenia, że na rynkach puchnie kolejna bańka internetowa. Indeks Nasdaq wyraźnie przebił w minionych miesiącach maksymalne poziomy odnotowane w roku 2000.
17 lat temu, niedługo przed końcem hossy, rozpocząłem pracę na rynku kapitałowym i miałem okazję obserwować ówczesne coraz bardziej niezwykłe zachowania rynków i towarzyszącą im narrację części analityków oraz mediów. W Polsce byliśmy świadkami transakcji kupna za dziesiątki milionów dolarów portalu, którego jedynym istotnym aktywem była nazwa poland.com, czy też transformacji spółek zajmujących się produkcją podeszew do butów lub sprzedażą samochodów ciężarowych w spółki internetowe, czyli zazwyczaj takie, które w swojej nazwie zawierały domenę .com czy .pl. Kursy akcji po takim przebranżowieniu bardzo dynamicznie rosły. Wówczas w mediach i wśród inwestorów można było spotkać się z poglądem, że ekonomia dzieli się na starą, schyłkową, i nową, której najjaśniejszą gwiazdą jest internet. W nowej ekonomii miały nie obowiązywać tradycyjne prawa ekonomii, a od przychodów i zysków ważniejsza była liczba kliknięć. Ci, którzy obstawili starą ekonomię, byli początkowo wyśmiewani, ale po pęknięciu bańki mogli czuć satysfakcję, że uniknęli gigantycznych strat.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
W historii ludzkości do płacenia za towary i usługi wykorzystywaliśmy różne rzeczy.
Trump dopiero co objął urząd prezydenta USA. Będzie to jego druga czteroletnia kadencja. Zarazem ostatnia.
Tydzień przyniósł naprawdę sporo wrażeń. Po fatalnym poniedziałku, gdy inwestorzy wystraszyli się wizji recesji w USA, i dość słabym wtorku środa przyniosła tylko umiarkowane odbicie w górę na rynkach.
Z punktu widzenia inwestora kluczowe jest jednak odpowiednie budowanie portfela, uwzględniające różne regiony i sektory.
„Trump put” to punkt, w którym rynek i spadające poparcie dla prezydenta, wymuszą na nim złagodzenie żądań i rewizję programu.
W związku z europejskimi programami inwestycyjnymi inwestorzy spodziewają się zwiększenia emisji długu i oczekują wyższej premii.
Ten rok to niemal kopernikański przewrót na światowym rynku kapitałowym.
Europejskie indeksy zanotowały na dzisiejszej sesji lekkie cofnięcie. Sentyment rynkowy wskazuje na presję spadkową spowodowaną częściowo realizacją zysków, a także oddechem po mocnych wzrostach.
Notowania środowe na rynku warszawskim skończyły się spadkami najważniejszych indeksów. WIG20 oddał 0,70 procent, gdy indeks szerokiego rynku WIG spadł o 0,34 procent.
Indeks największych spółek stracił w środę 0,7 proc. Lepiej tym razem poradziły sobie średnie i małe spółki.
Złoty nieznacznie tracił na wartości w środę. Prawdziwe rynkowe emocje wciąż jednak przed inwestorami.
Decyzja Banku Japonii rozpoczęła tzw. dwudniówkę banków centralnych, którą zakończy jutro posiedzenie Banku Anglii.
Środowy poranek przyniósł spadkową korektę zarówno w Warszawie, jak i na innych europejskich rynkach. Trend wzrostowy nadal jednak jest mocny,.
Środa przynosi przecenę naszej waluty. Czy sytuacja odwróci się w drugiej części dnia po posiedzeniu Rezerwy Federalnej?
Bank Japonii (BoJ) utrzymał podstawową stopę procentową na poziomie 0,5%, najwyższym od 16 lat po ostatniej podwyżce w styczniu. Bank komunikuje, że kolejne takie decyzje są możliwe co 6 miesięcy, w zależności od sytuacji ekonomicznej.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas