W poszukiwaniu kolejnego Microsoftu i FAANG-ów

Trudno byłoby sobie wyobrazić współczesny świat bez Facebooka, Googla, Apple'a czy Microsoftu. Te firmy zdominowały nie tylko dzisiejszego konsumenta, ale także stały się popularne wśród inwestorów giełdowych. Wzrost przychodów i zysków spółek pociągał za sobą wzrost cen ich akcji.

Publikacja: 17.10.2019 05:00

Łukasz Zymiera zarządzający, Caspar Asset Management

Łukasz Zymiera zarządzający, Caspar Asset Management

Foto: materiały prasowe

Przed wspomnianymi spółkami są jeszcze perspektywy wzrostu biznesu. Amazon i Microsoft są też liderami w dostarczaniu usługi chmury publicznej, która dynamicznie się rozwija. Google i Facebook, mimo swojej dominacji w rynku reklamy internetowej, mogą dalej rosnąć kosztem tradycyjnych mediów, jak prasa, telewizja czy radio.

Z drugiej strony czy Apple będzie w stanie znacznie zwiększyć bazę swoich urządzeń przy nasyconym już rynku smartfonów? Czy Netflix zdoła utrzymać swoją pozycję w warunkach rosnącej konkurencji w streamingu wideo ze strony m.in. Walta Disneya czy Apple'a? Warto zastanowić się, czy te spółki nie mają już najlepszych lat za sobą i czy na horyzoncie nie widać firm o lepszych perspektywach.

Wyraźnym trendem są inwestycje firm w oprogramowanie, mające na celu poprawę ich funkcjonowania, m.in. zwiększenie sprzedaży, obniżenie kosztów czy polepszenie jakości obsługi klienta. W wydatkach spółek na IT, które w tym roku mogą sięgnąć ok. 3,7 bln USD, oprogramowanie stanowi tylko ok. 12 proc. budżetów.

Firmy częściej sięgają po rozwiązania chmurowe, co umożliwia pracownikowi uruchomienie danej aplikacji na urządzeniu mającym dostęp do internetu, bez kupowania specjalistycznego sprzętu do biura. Coraz częściej wykorzystują też olbrzymie ilości wygenerowanych przez siebie danych, w czym pomaga specjalistyczne oprogramowanie, aby podejmować bardziej świadome decyzje.

Prawdopodobnie tacy dostawcy oprogramowania, jak Salesforce czy ServiceNow, nie wskoczą szybko do grona największych spółek pod względem kapitalizacji. Warto jednak spojrzeć na tę branżę, bo wiele z działających w niej firm rozwija skalę biznesu nawet o 50 proc. rok do roku i działa w bardzo wzrostowych i niespenetrowanych obszarach.

Wiele mniejszych spółek, jeśli zdoła utrzymać swoją pozycję konkurencyjną i dostarczać produkty odpowiadające zmieniającym się trendom – ma szansę zwiększyć swój biznes kilkukrotnie w ciągu najbliższej dekady. Inwestując w tego typu spółki, podejmuje się większe ryzyko, ze względu na wysokie oczekiwania co do przyszłych wzrostów wyników finansowych, ale z drugiej strony nagroda może być znacznie wyższa niż inwestycja w szeroki rynek. ¶

Okiem eksperta
Bitcoin ociera się o 100 tys. dolarów
Materiał Promocyjny
Z kartą Simplicity można zyskać nawet 1100 zł, w tym do 500 zł już przed świętami
Okiem eksperta
Czy jest jeszcze potencjał umocnienia dolara?
Okiem eksperta
Czy programy motywacyjne dla zarządów to dobra rzecz?
Okiem eksperta
Słabość krajowego rynku
Okiem eksperta
Surowce największą niewiadomą
Okiem eksperta
Złoto nadal silniejsze niż S&P 500