Niepokój wywołało też obniżenie prognoz finansowych przez Apple'a, sektorowi nie pomagały informacje o możliwych postępowaniach antymonopolowych w sprawie amerykańskich gigantów technologicznych. Po mocnych zwyżkach kursów akcji spółek z tego sektora warto się zastanowić, czy nie mamy do czynienia z euforią na rynku i bagatelizowaniem ryzyk.

Nad technologicznymi gigantami cały czas wisi widmo regulacji, a w Partii Demokratycznej są pomysły podziału największych firm internetowych. Obecnie występuje niskie prawdopodobieństwo wprowadzenia tych pomysłów w życie, ale dostosowanie się do potencjalnych zmian otoczenia regulacyjnego w krótkim terminie może wpłynąć na niższe wyniki finansowe tych spółek. Nie zaburzy to natomiast ich modeli biznesowych. Niepewność może się także przekładać na stosunek do tych spółek i stopy zwrotu.

Amazon zdominował sprzedaż internetową w USA, gdzie stał się głównym miejscem, od którego klienci zaczynają poszukiwanie produktów, detronizując tym samym wyszukiwarkę Google. Wraz z sukcesem Amazona cierpi tradycyjna sprzedaż – rok 2019 był rekordowy pod względem liczby ogłoszonych zamknięć sklepów stacjonarnych w USA. Oczywiście największe spółki technologiczne będą pod lupą regulatora, czy nie wykorzystują nieuczciwych praktyk konkurencyjnych, i może z czasem będą musiały bardziej otworzyć swój ekosystem lub zainwestować znacznie więcej w ochronę danych osobowych.

W przypadku branży technologicznej problem inwestorom może sprawiać ocena perspektyw spółki w dynamicznie zmieniającym się otoczeniu konkurencyjnym oraz podejście do ich wyceny. Niektóre wyceny na pierwszy rzut oka mogą się wydawać wysokie, zwłaszcza wśród producentów oprogramowania, bo są w nich oczekiwania co do przyszłego wzrostu biznesu. Nie każda spółka zostanie kolejnym Microsoftem czy Salesforce'em, ale wśród tych spółek znajdują się takie, które działają na mało spenetrowanych rynkach i mogą zwiększyć swój biznes kilkukrotnie na przestrzeni najbliższych lat. Warto też zaznaczyć, że powszechne porównywanie wskaźników spółek – m.in. cena do zysku – przy tak szybko rosnących biznesach może nie być odpowiednie. Zwróciłbym uwagę na możliwości spółki do generowania gotówki w przyszłości. Wiele firm z tej branży może osiągnąć wysokie marże, co przy niskich nakładach inwestycyjnych spowoduje, że ich modele biznesowe będą generować wysokie przepływy pieniężne. Ta gotówka w przyszłości może zostać wypłacona akcjonariuszom w formie dywidendy lub przeznaczona na skup akcji własnych. Inwestując w tego typu spółki, trzeba się liczyć z wyższym ryzykiem, ale także potencjalnie wysoką nagrodą. ¶