Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Aktualizacja: 24.02.2025 03:59 Publikacja: 26.12.2023 21:00
Największym graczem na rynku PRS w Polsce jest Resi4Rent. Spółka celuje w 10 tys. wynajmowanych mieszkań w 2025 r. Fot. Resi4Rent
W ciągu trzech kwartałów br. na rynek najmu trafiło 17 projektów inwestorów PRS (najem instytucjonalny), przez co zasób wzrósł rok do roku aż o 83 proc., do 14,9 tys. mieszkań – wynika z raportu Savills i CRIDO. Skokowy wzrost podaży to efekt oddawania do użytkowania projektów zamówionych przez inwestorów u deweloperów wcześniej – cykl budowlany to około dwóch lat. Pozostałe statystyki wskazują na istotne spowolnienie inwestycji. Co prawda w budowie na koniec września br. było nieco ponad 10 tys. lokali, o 2 proc. mniej niż rok wcześniej, jednak liczba mieszkań w projektach planowanych skurczyła się aż o 23 proc., do 27,4 tys. – część projektów zupełnie wypadła z harmonogramów.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Najnowsza koncepcja programu mieszkaniowego, autorstwa resortu rozwoju, pomija rynek nowych lokali. Zdaniem ekspertów takie postawienie sprawy może skłonić do zakupów tych, którzy zwlekali, licząc na dopłatę.
Ministerstwo Rozwoju obiecuje sześć dodatkowych miesięcy na przygotowanie przez gminy planów ogólnych. Czy to wystarczy, by w przyszłym roku część rynku nie została sparaliżowana?
Krajowa Administracja Skarbowa otrzymała informację o wszystkich transakcjach krótkoterminowego najmu zawartych za pośrednictwem internetowych portali w latach 2023–2024. Właściciele lokali działający w szarej strefie mogą zostać ukarani. Ale to potrwa.
Nadchodzące regulacje na rynku najmu krótkoterminowego mogą skłaniać właścicieli mieszkań do współpracy z platformami zarządzającymi takim najmem. Na to liczy Renters, który opiekuje się już prawie 5 tys. lokali.
Ledwie resort rozwoju ogłosił założenia nowego programu mieszkaniowego, a już pojawiły się pierwsze oferty lokali „z rządową dopłatą”. Czy projekt może wywołać gorączkę na rynku?
Na rozbudowę banków ziemi kilkunastu największych deweloperów może przeznaczać w sumie kilka miliardów złotych rocznie. Na celowniku wielu firm są duże tereny pod wieloetapowe osiedla.
Najnowsza koncepcja programu mieszkaniowego, autorstwa resortu rozwoju, pomija rynek nowych lokali. Zdaniem ekspertów takie postawienie sprawy może skłonić do zakupów tych, którzy zwlekali, licząc na dopłatę.
W 2024 r. zawarliśmy rekordowe umowy najmu. Biznes rozwija się dobrze, czynsze rosną. Analizujemy możliwość wcześniejszego rozpoczęcia wypłacania dywidend – mówi Radosław T. Krochta, prezes MLP Group.
Posłowie Polski 2050 złożyli projekt ustawy o obowiązku podawania w internecie cen na pierwotnym rynku mieszkaniowym. Kary mają sięgać do 10 proc. rocznego obrotu.
Po grudniowym odpoczynku deweloperzy uruchomili w styczniu więcej inwestycji niż na początku 2021 r., kiedy otoczenie makro im sprzyjało.
Ministerstwo Rozwoju obiecuje sześć dodatkowych miesięcy na przygotowanie przez gminy planów ogólnych. Czy to wystarczy, by w przyszłym roku część rynku nie została sparaliżowana?
Krajowa Administracja Skarbowa otrzymała informację o wszystkich transakcjach krótkoterminowego najmu zawartych za pośrednictwem internetowych portali w latach 2023–2024. Właściciele lokali działający w szarej strefie mogą zostać ukarani. Ale to potrwa.
Nadchodzące regulacje na rynku najmu krótkoterminowego mogą skłaniać właścicieli mieszkań do współpracy z platformami zarządzającymi takim najmem. Na to liczy Renters, który opiekuje się już prawie 5 tys. lokali.
Ledwie resort rozwoju ogłosił założenia nowego programu mieszkaniowego, a już pojawiły się pierwsze oferty lokali „z rządową dopłatą”. Czy projekt może wywołać gorączkę na rynku?
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas