Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów parkiet.com
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Aktualizacja: 03.07.2024 09:40 Publikacja: 10.04.2023 21:00
Changpeng Zhao to urodzony w 1977 r. w Chinach i mieszkający od 1989 r. w Kanadzie założyciel giełdy kryptowalutowej Binance. Jego majątek był szacowany w zeszłym tygodniu w indeksie miliarderów Bloomberga na 29,8 mld USD. Fot. Zed Jameson/Bloomberg
Foto: Zed Jameson
Giełda Binance to niekwestionowana potęga na rynku walutowym. Chwali się 128 mln klientów, średnimi dziennymi obrotami wynoszącymi 65 mld USD i ponad 300 mld transakcji spotowych w 2022 r. To największa giełda kryptowalutowa na świecie. Wśród jej partnerów biznesowych był m.in. portugalski gwiazdor piłkarski Cristiano Ronaldo. Do niedawna wiele bardziej tradycyjnych giełd mogłoby jej zazdrościć pozycji rynkowej. Nad Binance zebrały się już jednak ciemne chmury. W ciągu ostatniego miesiąca jej udział w całkowitych obrotach giełd kryptowalutowych spadł aż o 16 pkt proc., do 54 proc. Ten spadek najprawdopodobniej był związany z działaniami CFTC, czyli jednego z głównych amerykańskich urzędów regulujących rynki finansowe. Złożył on pod koniec marca pozew przeciwko Binance i m.in. jej założycielowi, kanadyjskiemu biznesmenowi Changpengowi Zhao (nazywanemu często: CZ). Zarzuca im poważne zaniedbania w kwestii przeciwdziałania praniu brudnych pieniędzy oraz łamanie przepisów dotyczących obrotu instrumentami finansowymi. Materiał dowodowy ma być mocny. Obejmuje on m.in. wewnętrzne dokumenty Binance oraz zapisy rozmów z komunikatorów pomiędzy jej wysokiej rangi menedżerami. Wygląda na to, że CFTC dotarła do danych z telefonu Changpenga Zhao. Wyłania się z nich obraz biznesu, który w małym stopniu przejmował się polityką regulatorów.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Kopalnie kryptowalut oferują nowoczesne pokłady mocy obliczeniowych, potrzebnych w rozwoju sztucznej inteligencji. Dla tego typu spółek to coraz ważniejsze źródło przychodów.
Klienci, którzy otworzą CitiKonto, będą mogli skorzystać przez 4 miesiące z promocyjnego oprocentowania 7,2% na koncie oszczędnościowym do kwoty 100 000 złotych. Tym razem dodatkowo można zgarnąć nawet 300zł!
Analitycy firmy Bernstein twierdzą, że wirtualne waluty mogą być tymi aktywami, które najmocniej będą zyskiwały po wyborach prezydenckich.
Bitcoin ma za sobą jeden z najgorszych tygodni w tym roku, a początek nowego nie wróży nic dobrego.
Rynek kryptowalut nie może wyrwać się z trendu spadkowego, który widzimy w krótkim terminie. Bitcoin w poniedziałek tracił na wartości około 4 proc. Podobną przecenę widzieliśmy także w przypadku ethereum. Ruch ten tak naprawdę był jednak kontynuacją tego, co obserwowaliśmy w trakcie weekendu. Śmiało można więc już mówić, że rynek krypto w ostatnim czasie złapał wyraźną zadyszkę.
Bitcoin w ostatnim czasie znów ma problem z wygenerowaniem mocniejszego ruchu. Ostatnie podejścia pod poziom 70 tys. USD zakończyły się fiaskiem. „Król” rynku kryptowalut zjechał na niższe poziomy. W poniedziałek tracił na wartości ponad 1 proc. i tym samym był już wyceniany poniżej 66 tys. USD. Jak wskazują analitycy firmy XTB, już w piątek widać było znaczące odpływy ze spotowych funduszy ETF, które wspierały spadki na tym rynku.
W tym kwartale akcje i obligacje spisują się lepiej niż bitcoin. Czy władca świata walut cyfrowych ma szanse odzyskać moc?
Akcje na giełdzie w Paryżu wyróżniały się w poniedziałek zwyżkami na tle innych rynków w Europie. Sukces Zgromadzenia Narodowego nie wywołał nawet śladu paniki. Inwestorzy liczą, że w nowym parlamencie będzie panował impas i że niewiele będzie on mógł zepsuć.
Euro umacniało się w poniedziałek rano, a na giełdzie w Paryżu doszło do silnej zwyżki na początku sesji. Inwestorzy wyraźnie nie przestraszyli się tego, że Zgromadzenie Narodowe wygrało pierwszą turę wyborów we Francji.
Fiaskiem zakończyły się starania Sofii o wejście do eurolandu wraz z początkiem 2025 r. Oficjalnie to wina inflacji wyższej o 0,3 pkt proc. od dopuszczalnego poziomu. Mocniej mógł jednak zaważyć na jej szansach głęboki kryzys polityczny toczący kraj od 2021 r.
Wybory we Francji mocno ciążą na europejskich rynkach. Mocna niepewność dotycząca przyszłości jednej z największych gospodarek na Starym Kontynencie rozlewa się na lokalne indeksy, co możemy zauważyć, analizując notowania z ostatnich tygodni.
Dla przedstawicieli francuskich sfer biznesowych ewentualne zwycięstwo wyborcze Zgromadzenia Narodowego nie jest już złym scenariuszem. Alternatywy są bowiem gorsze.
Kopalnie kryptowalut oferują nowoczesne pokłady mocy obliczeniowych, potrzebnych w rozwoju sztucznej inteligencji. Dla tego typu spółek to coraz ważniejsze źródło przychodów.
Czeski bank centralny obniżył główną stopę procentową o 50 pb., do poziomu 4,75 proc. Banki centralne Szwecji i Turcji pozostawiły natomiast stopy procentowe bez zmian.
Za 1 dolara płacono podczas czwartkowej sesji nawet 160,8 jenów, czyli najwięcej od 1986 roku. Rynek znów zaczął spodziewać się interwencji.
Niemiecka trójstronna koalicja od miesięcy walczy o rozwiązanie sporów dotyczących przyszłorocznego budżetu. W środę 3 lipca wypada deadline na porozumienie.
Wczorajsza sesja na naszej giełdzie stała pod znakiem wyraźnej przewagi podaży. Był to drugi z rzędu dzień przeceny. Czy sytuację poprawią korzystne sygnały z Nowego Jorku?
Notowania spółki rosną niemal nieprzerwanie od jesieni zeszłego roku. Inwestorzy znów dostrzegli dobre perspektywy jej biznesu.
W Japonii może dojść do kolejnej interwencji, która będzie wsparciem dla tamtejszej waluty. Po czerwcowych zawirowaniach do zwyżek powinny wrócić miedź i srebro. Dobre perspektywy są także przed indeksami giełdowymi – uważają eksperci.
W lipcu Rada Polityki Pieniężnej najpewniej nie zmieni stóp procentowych. Dla pożyczkobiorców to tym gorsza wiadomość, że nowe kredyty dosyć nieoczekiwanie zaczęły drożeć. Cieszyć się powinni oszczędzający, ale oferta banków ich nie rozpieszcza.
Europejski „złoty standard” zielonych obligacji może okazać się skutecznym instrumentem w realizacji unijnej strategii zrównoważonego finansowania, szczególnie z uwagi na swój potencjał w zakresie pozyskiwania środków na pokrycie kosztów realizacji projektów związanych z transformacją energetyczną. O sukcesie standardu przesądzi jednak nie tyle jakość rozwiązań towarzyszących „EuGB”, ile będące ich konsekwencją wiarygodność oraz zainteresowanie emitentów i inwestorów.
Płocki koncern na razie nie wycofał się z żadnych inwestycji rozpoczętych przez poprzedników. Nie przedstawił też konkretów na temat nowych projektów. Ponadto bodźcami do kupowania akcji nie są dywidenda ani dotychczasowe wyniki.
TFI i OFE ledwie zainwestowały w Mirbud 106 mln zł i już są prawie 30 proc. „do przodu”.
Podobnie jak kształtują się ryzyka poszczególnych aktywów, tak ułożyła się tabela wyników funduszy w ubiegłym miesiącu. Po I półroczu czołówkę stanowią polskie akcje, szczególnie małych i średnich spółek.
Spółka Sławomira Mentzena, polityka Konfederacji, ma za sobą udaną ofertę publiczną i wzrostowy debiut. Chce rozwijać biznes, płacić dywidendę i przenieść się na rynek główny.
Drugi co do wielkości rynek farmaceutyczny w Europie stoi przed lubelską spółką otworem.
Rosnąca skala inwestycji, zarówno na świecie, jak i w Europie i Polsce, jest jednym z podstawowych czynników wspierających rozwój branży i spółki. Dzięki temu Selena FM ma szansę na dalszą ekspansję geograficzną oraz rozbudowę swojej oferty produktowej.
Rozwój start-upów jest nieodłączną częścią budowania gospodarki opartej na innowacjach. Z pomocą przychodzą programy rządowe i pieniądze unijne.
Kwartalne globalne wydatki na gry mobilne po raz pierwszy od dwóch lat przekroczyły 20 mld USD. Na hurraoptymizm za wcześnie, ale wiele wskazuje że rynek wreszcie się stabilizuje. To dobra wiadomość dla giełdowych studiów.
Liczba kart sportowych, które obsługuje spółka, spadła w II kwartale. Niewykluczone, że podobnie będzie także w III kwartale, a to byłoby rozczarowaniem dla rynku. Cel całoroczny stoi pod znakiem zapytania.
Kurs akcji Benefitu Systems spadł najmocniej w historii. Pytamy analityka, co za przeceną akcji operatora kart Multisport stoi i czy fundamenty Benefitu Systems się nie pogarszają .
Inflacja w strefie euro wyhamowała w czerwcu do 2,5 proc. Wiele krajów nie opublikowało jeszcze danych o cenach za ostatni miesiąc, ale można już uznać, że ostatnia prosta walki z inflacją jest trudna. To sprawia, że luzowanie polityki pieniężnej nie może być szybkie.
Rynki europejskie najgorsze mogą mieć już za sobą. W krótkim okresie inwestorzy będą żyli teraz wynikami spółek w Stanach Zjednoczonych i tym, jak zapatrują się one na przyszłość – wskazuje Emil Łobodziński, doradca inwestycyjny w Biurze Maklerskim PKO BP.
W I kwartale roku finansowego 2024/2025 technologiczna grupa zwiększyła przychody zarówno rok do roku, jak i kwartał do kwartału. Jakie ma plany?
Wtorkowe notowania na rynku warszawskim skończyły się spadkami głównych indeksów. WIG20 oddał 0,97 procent, gdy indeks szerokiego rynku WIG stracił 1,02 procent. Obrót był jednak skromny i w WIG20 ledwie zbliżył się do 762 mln złotych, gdy na całym rynku wyniósł niespełna 1,02 mld złotych.
Jest szansa, by notowania deweloperów mieszkaniowych odreagowały – mówi analityk Erste. W cieniu zamieszania o program „Na start” inwestorzy wolą grę spółkami spekulacyjnymi.
Mimo problemów na początku dnia, złoty pozostał stabilny. Jutro decyzja RPP w sprawie stóp procentowych.
Nerwowa sesja na europejskich parkietach, w tym również w Warszawie. WIG20 stracił na wartości 1 proc. i obecnie bliżej mu do 2500 niż do 2600 pkt.
Rynki europejskie powróciły dziś do spadków. Wisząca nad Starym Kontynentem niepewność nie wyparowała całkowicie, mimo odsunięcia perspektywy całkowitego zwycięstwa partii Zjednoczenia Narodowego poprzez zawiązanie współpracy między liderami partii rządzącej i lewicy.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas