Inwestorzy zgłosili 3,2 mld apetytu na papiery zmiennokuponowe oraz indeksowane inflacją i tylko 1,7 mld na obligacje stałokuponowe. Minister ponownie wycenił serię IZ0836 rentownością w okolicy 3,20 proc. Ta wartość oznacza konsensus dla wskaźnika cen towarów i usług konsumpcyjnych na poziomie okolic celu inflacyjnego NBP. W czasach lepkiej inflacji zaakceptowana wycena IZ-etek daje więc inwestorom spory komfort. W ciągu ostatnich dziesięciu lat średnioroczna inflacja wyniosła 3,7 a w ciągu ostatnich pięciu 7,4 proc. Relatywnie słaby popyt na serie oferujące stały kupon nie przeszkadzał im zyskiwać na wartości. Krajowy dług zdaje się być wpatrzony w rosnące oczekiwania na obniżki stóp procentowych za oceanem. Szef Fedu oświadczył we wtorek, że dostrzega dowody na normalizowanie się inflacji i w razie trwałości tego procesu dostarczy niższe koszty finansowania. To inna optyka niż ta, którą dostarczył tydzień temu prezes NBP. Jego zdaniem niższe stopy w Polsce to dopiero perspektywa 2026 roku. Niezmiennie wskazuje na rosnące płace, politykę fiskalną i odbicie w odczytach inflacji. Stabilne stopy wspierają popyt na złotego. Kurs EUR/PLN był znów najniżej, licząc od ponad czterech lat. Pomagają też finansować rekordowe potrzeby pożyczkowe. 75 proc. z nich zostało już sfinansowane. Od początku roku rentowność krajowej pięciolatki wzrosła o około 70 pkt baz. i niezmiennie pozostaje w trendzie wzrostowym.