Wrześniowa katastrofa ekonomiczna zmieniła świat

USA i wiele innych gospodarek balansowało na granicy recesji jeszcze przed upadkiem Lehman Brothers. Ten wstrząs tylko pogorszył ich sytuację, ale też zmusił rządy do silnej reakcji na kryzys

Publikacja: 12.09.2009 08:03

Wrześniowa katastrofa ekonomiczna zmieniła świat

Foto: GG Parkiet

Rok 2008 r. nawet bez upadku Lehmana byłby bardzo trudny zarówno dla rozwiniętych, jak i rozwijających się gospodarek. Przez większą jego część inflacja gwałtownie się pięła, napędzana szokująco szybkim wzrostem cen paliw i żywności. Amerykańskie banki ponosiły zaś coraz większe straty w związku z kryzysem na rynku kredytów hipotecznych (subprime). Rynek nieruchomości, zarówno w Wielkiej Brytanii, jak i w USA dotknęła natomiast głęboka dekoniunktura. Ale to była tylko przygrywka do wstrząsu. Kryzys kredytowy trwający od 2007 r. z chwilą upadku Lehmana we wrześniu 2008 r. przekształcił się w największe załamanie na rynkach finansowych od Wielkiego Kryzysu.

– Upadek Lehmana znacznie pogorszył sytuację. Normalna akcja kredytowa została szybko wstrzymana przez banki, czego skutki odczuwamy do dzisiaj. Spowodowało to zamarcie transakcji handlowych, zwłaszcza międzynarodowych. Zarówno konsumenci, jak i pracodawcy uznali wówczas, że „świat się kończy”, co spowodowało zarówno znaczny spadek konsumpcji, jak i wzrost bezrobocia w głównych gospodarkach – wyjaśnia David Hillier, ekonomista z Aviva Investors.

Na całym świecie spadały wydatki inwestycyjne. Wyschnięcie do tej pory płynącej szeroko rzeki pożyczek przyczyniło się do załamania produkcji przemysłowej na Europie, Japonii i USA, a to uderzyło zaś w producentów z mniej rozwiniętych gospodarek. Gwałtownie spadło zapotrzebowanie na surowce, co podkopało gospodarki państw naftowych – szczególnie Rosji, gdzie PKB spadł w II kwartale 2009 r. aż o 10,9 proc.

Przez gwałtowną reakcję na upadek Lehmana zachodni system finansowy zbliżył się do krawędzi przepaści. – Produkcja spadała wtedy bardziej niż popyt. Doszło do korekty nawet na tych rynkach nieruchomości, na których nie było baniek, np. w Holandii. Sprzedaż domu stała się tam niemal niemożliwa. Ludzie nagle przestali też kupować auta. Wszystko to wskazywało, że konsumenci zaczęli się przygotowywać na dłuższe załamanie – twierdzi Guy Verberne, ekonomista z Fortis Banku.W efekcie, na przełomie roku, USA, Wielka Brytania, Francja, Niemcy i wiele innych krajów pogrążyło się w recesji.

[srodtytul]Różne kręgi piekła[/srodtytul]

Dla wielu gospodarek upadek Lehmana oznaczał wejście w recesję, jej pogłębienie lub jak np. w przypadku Polski, Chin oraz Indii znaczne spowolnienie wzrostu gospodarczego. Były jednak też kraje, które upadłość tego banku doprowadziła na skraj bankructwa.

Najbardziej spektakularny był kryzys systemu finansowego w Islandii. Landsbanki, Kaupthing i Glitnir, największe banki kraju splajtowały, po tym jak w wyniku paraliżu na światowych rynkach nie mogły zdobyć funduszów na funkcjonowanie. Ponieważ były zadłużone na sumę dziesięć razy większą od PKB Islandii, to gospodarka wyspy została sparaliżowana. Rząd w Reykjaviku musiał poprosić o pomoc zarówno Międzynarodowy Fundusz Walutowy, jak i Rosję.

Wkrótce o pomoc z MFW zwróciły się Węgry – w październiku ich rządowi nie udało się pozyskać finansowania na międzynarodowych rynkach, a forint zaczął gwałtownie tracić na wartości wobec dolara i euro. Fundusz, przyznając wspólnie z Unią Europejską 20 mld euro pomocy Węgrom, narzucił Budapesztowi twarde warunki. Rząd został zmuszony do przeprowadzenia ostrych cięć budżetowych, redukując w ten sposób i tak mocno osłabiony popyt wewnętrzny. W wyniku tych działań Węgry uniknęły bankructwa, lecz ceną tego było opóźnienie nadejścia ożywienia gospodarczego do co najmniej 2011 r.

To, co spotkało Węgry i Islandię, zbladło w porównaniu z losem państw bałtyckich. Po upadku Lehmana skandynawskie banki, czyli dominujący pożyczkodawcy w tych państwach, znacznie zmniejszyły akcję kredytową, co pogłębiło recesję trwającą już na Łotwie i w Estonii. Upadek dużego prywatnego banku Parex zmusił zaś Łotwę, by zwróciła się o pomoc do MFW. Warunkiem otrzymania poszczególnych transz wsparcia było znaczące obniżenie deficytu przez rząd. Drastyczne cięcia doprowadziły do załamania PKB. Spadł on w II kwartale o 18,7 proc. Alternatywą dla cięć było jednak bankructwo. Gdy łotewski parlament się ociągał z nowelizacją budżetu, MFW wstrzymał na kilka miesięcy drugą transzę pomocy.

Podobną politykę oszczędnościową przeprowadziły Estonia i Litwa. Z równie tragicznym skutkiem. PKB Estonii zmniejszył się w II kwartale o 16,1 proc., a Litwy o 20,2 proc.

Mimo że MFW stawiał często trudne do spełnienia warunki rządom, jego działania podjęte przy współpracy z Bankiem Światowym uchroniły wiele państw od jeszcze większego załamania gospodarczego. – Decyzja o przyznaniu dodatkowych środków MFW podjęta na wiosennym szczycie grupy G-20 bardzo zmniejszyła niepokój inwestorów co do sytuacji w Europie Środkowo-Wschodniej – wskazał Anders Aslund, ekonomista z Instytutu Petera G. Petersona ds. Gospodarki Międzynarodowej.

[srodtytul]Agresywna odpowiedź[/srodtytul]

Załamanie rynków i gospodarek doprowadziło jednak do bardzo agresywnej reakcji rządów i banków centralnych na całym świecie. Od września 2008 r. Fed obniżył stopy procentowe do 0–0,25, z 2 proc., Bank Japonii do 0,10 z 0,5 proc., Bank Anglii do 0,5 z 5 proc., Europejski Bank Centralny do 1 z 4,25 proc.

Władze krajów ze wszystkich kontynentów uchwalały wielomiliardowe pakiety pomocowe i stabilizacyjne. Inicjatywy tego typu ogłoszone tylko przez rząd USA i Fed od jesieni osiągnęły już łączną wartość 23,7 biliona dolarów. Chiński pakiet stymulacyjny dla gospodarki sięgnął 2 proc. PKB, rosyjski 1,7 proc. PKB, niemiecki 1,5 proc. PKB.– Paradoksalnie, bez upadku Lehman Brothers nie mielibyśmy tak agresywnej odpowiedzi rządów na kryzys. Odpowiedzi, która doprowadziła do szybkiego ożywienia. Największe gospodarki pogrążone byłyby w stagnacji – argumentuje Verberne z Fortis Banku.

– Widać, że szef Fedu Ben Bernanke badał wcześniej naukowo okres Wielkiego Kryzysu. Wiedział, że zbyt słaba lub spóźniona reakcja na takie załamanie może doprowadzić do głębokiej i długotrwałej recesji – przyznaje Hillier z Avivy.

Oczywiście, wydatki antykryzysowe doprowadziły do znacznego wzrostu deficytów budżetowych. Finanse publiczne nawet bogatych krajów zostały więc bardzo nadszarpnięte – zarówno w wyniku kryzysu, jak i odpowiedzi na niego.

Amerykański deficyt budżetowy może wynieść w tym roku 13,6 proc. PKB i utrzymać się na niewiele niższym poziomie przez kilka lat. Rosyjski deficyt w tym czasie przekroczy prawdopodobnie 9,4 proc. PKB. Polski deficyt budżetowy, mimo że nasz rząd prowadził raczej powściągliwą politykę antykryzysową, sięgnie w 2010 r. 52,5 mld zł (4,8 proc PKB). Skutki upadku Lehmana będą więc jeszcze przez lata odczuwalne przez finanse publiczne wielu państw – w tym Polski.

[ramka][b]Kalendarium kryzysu[/b]

[b]27 sierpnia 2008 [/b]Lehman Brothers chce sprzedać jednostkę asset management

[b]7 września 2008 [/b]Amerykański rząd przejmuje kontrolę nad gigantami hipotecznymi Freddie Mac i Fannie Mae

[b]11 września 2008 [/b]Lehman Brothers ogłasza, że szuka partnera, który go przejmie

[b]15 września 2008 [/b]Po fiasku rządowych i branżowych prób ratunkowych Lehman Brothers występuje o ogłoszenie bankructwa. Bank of America zgadza się przejąć chylący się ku upadkowi bank inwestycyjny Merrill Lynch

[b]16 września 2008 [/b]Rząd przejmuje kontrolę na gigantem ubezpieczeniowym AIG

[b]22 września 2008[/b] Goldman Sachs i Morgan Stanley występują do Rezerwy Federalnej o zmianę statusu z banków inwestycyjnych na komercyjne

[b]25 września 2008[/b]Bankructwo ogłasza Washington Mutual. To największa plajta banku komercyjnego w historii USA

[b]29 września 2008 [/b]Ubezpieczająca depozyty agencja FDIC chce pomóc w przejęciu Wachovii przez Citigroup. Izba Reprezentantów odrzuca pierwszą wersję programu pomocowego dla banków (nazywanego planem Paulsona lub programem TARP)

[b]3 października 2008[/b] Prezydent Bush podpisuje ustawę przyznającą na ratowanie banków 700 mld dolarów

[b]8 października 2008 [/b]Bezprecedensowy ruch sześciu banków centralnych, które wspólnie obniżają stopy procentowe

[b]23 listopada 2008[/b] Rząd w Waszyngtonie decyduje się na przejęcie kolejnych udziałów Citigroup i na ubezpieczenie dużej części jego aktywów

[b]16 stycznia 2009 [/b]Rząd godzi się wesprzeć dodatkowymi pieniędzmi Bank of America i zagwarantować jego aktywa

[b]20 stycznia 2009 [/b]Na prezydenta USA zaprzysiężony zostaje Barack Obama, który za główny cel stawia sobie wyprowadzenie gospodarki z recesji

[b]22 marca 2008[/b] Sekretarz skarbu Timothy Geithner przedstawia plan utworzenia publiczno-prywatnych funduszy, które miałyby skupować toksyczne aktywa banków

[b]7 maja 2009 [/b]Regulatorzy branży bankowej przedstawiają (korzystne) rezultaty stress-testów przeprowadzonych na 19 największych bankach

[b]15 lipca 2009[/b] Władze odmawiają uratowania banku CIT Group. W USA od początku roku do końca sierpnia zbankrutowało 81 banków, ponad trzy razy więcej niż w zeszłym roku [/ramka]

Komentarze
Pewne prawidłowości
Materiał Partnera
Zasadność ekonomiczna i techniczna inwestycji samorządów w OZE
Komentarze
Wyższy cel?
Komentarze
Ulica panikuje
Komentarze
Wojna celna a decyzje banków
Komentarze
Trump nie blefował
Komentarze
Obligacje kapitałowe