Deszczowa pogoda może popsuć przetwórcom wyniki

Tegoroczne zbiory będą gorsze od ubiegłorocznych. Spółki martwią się drożejącymi surowcami. Czy w walce o utrzymanie marży podniosą ceny produktów?

Publikacja: 13.07.2009 08:09

Marek Piątkowski, prezes Mispolu, mówi, że w tym roku spółki z branży borykają się z drogimi i kieps

Marek Piątkowski, prezes Mispolu, mówi, że w tym roku spółki z branży borykają się z drogimi i kiepskimi jakościowo surowcami.

Foto: GG Parkiet

W tym roku łączna produkcja przetworów z owoców i warzyw (bez soków) może się zmniejszyć w porównaniu z sezonem poprzednim o ponad 5 proc., do 1,8 mln ton – szacuje Instytut Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej. Analitycy twierdzą, że wzrost cen surowców, spowodowany niższą podażą, zaszkodzi krajowym przetwórcom.

[srodtytul]Mispol i Pamapol narzekają na pogodę[/srodtytul]

Prezes giełdowego Mispolu Marek Piątkowski twierdzi, że w tym roku ceny warzyw i owoców są wysokie, a ich jakość jest niska. Najmocniej te problemy odczuwa spółka zależna Agrovita, która w grupie zajmuje się przetwórstwem.

– Mamy spore problemy na przykład z ogórkiem. Deszcze spowodowały, że jest go bardzo mało, a cena jest bardzo wysoka – mówi prezes Piątkowski.Monika Kalwasińska, analityk Domu Maklerskiego PKO BP, zwraca uwagę, że pogoda może mieć również negatywny wpływ na giełdowy Pamapol, dla którego ważne są zbiory warzyw, szczególnie groszku (to flagowy produkt spółek zależnych Pamapolu). – Tegoroczna aura na pewno nie sprzyja branży. Na szczęście jedną spółkę mamy na południu, a drugą na północy.

Mają więc różne warunki pogodowe. W firmie Kwidzyn (województwo pomorskie) zbiory się udały, a w Ziębicach (województwo dolnośląskie) jest gorzej – mówi Krzysztof Półgrabia, prezes Pamapolu. Dodaje, że spółka nie wyklucza podwyżek cen produktów, ale decyzja jeszcze nie zapadła. Podkreśla również, że bardziej niż drożejące owoce i warzywa grupie szkodzi wzrost cen opakowań blaszanych.

[srodtytul]Agros Nova i Maspex też[/srodtytul]

Deszczowa aura martwi też jednego z największych graczy w branży – spółkę Agros Nova. – Dziś najbardziej obawiamy się właśnie tego, jakie będą zbiory, zarówno jeśli chodzi o ich wielkość, jak i o jakość owoców i warzyw. To przekłada się na ceny produktów (soków, dżemów), bo surowce mają znaczny udział w kosztach produkcji – komentuje Joanna Bancerowska, rzeczniczka spółki Agros Nova. Dodaje, że firma nie planuje na razie podnosić cen. – O podwyżkach mogą jednak zadecydować słabe zbiory, mniejsza podaż i wysokie ceny owoców i warzyw w skupie. Mamy nadzieję, że czarny scenariusz się nie sprawdzi, i liczymy na więcej słońca, tak jak rolnicy – mówi.

Czołowym graczem w branży przetwórstwa jest Heizn (marka Pudliszki). Nie odpowiedział na nasze pytanie, czy zamierza podnieść ceny swoich produktów. Z kolei Maspex twierdzi, że na razie nie ma takich planów. – Pogoda ma bardzo duże znaczenie dla sprzedaży, szczególnie napojów. Jednak jest za wcześnie, aby mówić o podsumowaniu sezonu – komentuje Dorota Liszka, rzeczniczka Maspeksu.

[srodtytul]Żniwa też będą gorsze...[/srodtytul]

Nie tylko zbiory owoców i warzyw będą w tym roku niższe. Eksperci spodziewają się też gorszych żniw. Minister rolnictwa Marek Sawicki ocenia, że zbiory mogą być niższe od ubiegłorocznych (wyniosły 27,7 mln ton) nawet o 10 proc. – Pogoda w czerwcu i lipcu ma negatywny wpływ na jakość upraw, m.in. ze względu na rozwój grzybów i chorób. Może to się przełożyć na podaż zbóż. Jednak duży wpływ na plony i jakość ziarna będzie miała pogoda w sierpniu, w okresie żniw – podkreśla Izabela Dąbrowska-Kasiewicz, analityk rynków rolnych Banku BGŻ.

[srodtytul]...ale spółek to nie martwi[/srodtytul]

Eksperci uważają, że gorsze żniwa nie zaszkodzą firmom z branży spożywczej. – Ceny zbóż nie powinny raczej znacząco wzrosnąć, chyba że deszczowa pogoda będzie utrzymywać się jeszcze przez dłuższy czas – uważa Monika Kalwasińska. Wskazuje, że dla Mispolu i Pamapolu większym problemem są wysokie ceny mięsa. – Wydaje się jednak, że ich poziom zaczął się stabilizować. Trochę spadł popyt, a pogłowie trzody chlewnej zaczyna się stopniowo zwiększać. Sądzę, że trzeci kwartał to ostatni moment wzrostu cen – ocenia Kalwasińska.

Z kolei Paweł Nowakowski, szef giełdowych Makaronów Polskich, wskazuje, że wprawdzie tegoroczne zbiory zbóż mogą być niższe, ale nie powinno to być problemem, ponieważ są jeszcze spore zapasy z roku ubiegłego. Natomiast Izabela Dąbrowska-Kasiewicz zauważa, że krajowe ceny zbóż kształtują się pod wpływem tendencji na rynku globalnym, na którym Polska nie jest znaczącym graczem. – Zobaczymy, co będzie się działo na Węgrzech, gdzie żniwa ruszają za dwa tygodnie. Są tam podobne warunki pogodowe i tamtejsze zbiory są dla nas wskaźnikiem – mówi Nowakowski.

Handel i konsumpcja
Auto Partner celuje w rynki zagraniczne
Materiał Partnera
Zasadność ekonomiczna i techniczna inwestycji samorządów w OZE
Handel i konsumpcja
ABB w Allegro. Co widać między wierszami?
Handel i konsumpcja
Piąte ABB w Allegro. To dobra czy zła wiadomość?
Handel i konsumpcja
Dino Polska wróciło i będzie się trzymać dwucyfrowego tempa wzrostu
Handel i konsumpcja
Analityk o Wittchenie: symboliczna dywidenda
Handel i konsumpcja
Amica: Przychody w dół, rentowność w górę