– To najboleśniejszy z punktu widzenia zarządu i pracowników krok, konieczny do umożliwienia dalszej działalności gospodarczej – czytamy w raporcie. Zarząd podkreśla, że będzie renegocjował umowy najmu w zawieszonych lokalach, co może sprawić, że ich działalność zostanie wznowiona.
W I półroczu PolRest miał 20,3 mln zł obrotów (spadek o 5 proc.) i 5,7 mln zł straty, wobec 1 mln zł zysku przed rokiem.Od kilku miesięcy PolRest zapowiada, że chce się połączyć z podmiotem z branży. Zarząd podtrzymuje te plany. „Jednak w obecnej sytuacji nasza pozycja negocjacyjna uległa znacznemu osłabieniu. Nie jesteśmy w stanie ocenić prawdopodobieństwa dojścia do skutku planowanej fuzji” – czytamy w raporcie. Zarząd skarży się też na zachowanie największego akcjonariusza, spółki Dramolton. – Mimo porozumienia z zarządem w sprawie fuzji PolRestu z innym podmiotem, od pewnego czasu Dramolton prowadzi własną politykę, której nie jesteśmy świadomi – twierdzi zarząd.
Tymczasem niedawno PolRest sprzedał pięć restauracji z segmentu premium. Twierdził, że jest to warunek fuzji. W ubiegłym roku te lokale miały 783 tys. zł zysku operacyjnego (a cały PolRest 4,6 mln zł straty). Stowarzyszenie Inwestorów Indywidualnych ma wątpliwości dotyczące tej transakcji. Twierdzi, że lokale kupił podmiot powiązany z PolRestem.