– Poinformujemy wtedy, czy już w przyszłym roku wchodzimy w program inwestycyjny, czy jeszcze poczekamy – mówi Krzysztof Półgrabia, prezes Pamapolu. Dodaje, że teraz zarząd analizuje potencjał produkcyjny grupy. – Wydaje się, że w niektórych segmentach może nam w przyszłym roku zabraknąć mocy – wskazuje prezes. Dodaje, że jeśli zapadnie decyzja o inwestycjach (w grę wchodzą też przejęcia), to przy okazji prezentowania strategii Pamapol przedstawi również plan finansowania.
W pierwszym półroczu grupa miała 231 mln zł przychodów wobec 182,7 mln zł rok wcześniej. Zysk operacyjny wyniósł 5,8 mln zł. Przed rokiem było to 1,1 mln zł. Jednak na poziomie netto grupa wciąż jest na minusie – przede wszystkim z powodu wyceny opcji walutowych. Jaki będzie trzeci kwartał? – Oceniam, że obroty wzrosną nie mniej niż 15 proc. w stosunku do trzeciego kwartału 2008 r. (wtedy wyniosły 105,7 mln zł – red.). Jednak wynikowo to nie będzie najlepszy kwartał tego roku. Najlepszy będzie czwarty. Z kolei na poziomie operacyjnym wyniki powinny być na poziomie II kwartału – mówi Półgrabia. Dodaje, że przy obecnych wycenach opcje nie mają już negatywnego wpływu na wyniki Pamapolu.
W drugim półroczu grupa powinna już odczuć pozytywne skutki przeprowadzanej restrukturyzacji. W ramach zwiększania efektywności Pamapol przeniósł do głównego zakładu produkcyjnego wszystkie urządzenia palarni kawy Galaxia. Giełdowa firma pozbywa się też niepotrzebnych aktywów. Na sprzedaż wystawiono m.in. zakład rafinacji soli, centrum rekreacyjne oraz Hutę Szkła Sławno.
Pamapol wytwarza m.in. dania gotowe, przetwory mięsne, produkty zbożowe i mrożonki. W pierwszym półroczu szczególnie mocno wzrosła sprzedaż w dwóch ostatnich segmentach: odpowiednio o 60 proc. i 59 proc. Tymczasem skurczył się polski rynek dań gotowych. Według danych firmy badawczej MEMRB, w I półroczu spadek wyniósł 2,3 proc. Tej tendencji nie widać było w wynikach Pamapolu – w omawianym okresie sprzedaż dań gotowych giełdowego przedsiębiorstwa wzrosła o 11 proc.