Wojciech Bieńkowski: tenisista z zamiłowania

Szef i akcjonariusz Arterii zaczynał przygodę z biznesem jeszcze na studiach. Początki nie były zbyt zachęcające. Jego namiętność to gra w tenisa. Drugie miejsce zajmuje gotowanie – jest specjalistą od przyrządzania mięs

Publikacja: 13.03.2010 00:33

Wojciech Bieńkowski, szef i akcjonariusz Arterii

Wojciech Bieńkowski, szef i akcjonariusz Arterii

Foto: PARKIET

Pierwsze pieniądze zarobiłem na studiach. Razem z Darkiem Stokowskim (obecny przewodniczący rady nadzorczej Arterii – red.) zorganizowaliśmy wyjazd na narty dla około tysiąca studentów z całej Polski – wspomina Bieńkowski. Dodaje, że nie zarobili zbyt dużo. – Po drodze żyliśmy jak królowie i pieniądze się rozeszły – śmieje się.

W 1999 roku skończył Szkołę Główną Handlową. Na czwartym roku studiów zaczął pracę w Citibanku. – Bank dopiero rozpoczynał działalność w Polsce w segmencie konsumenckim, byłem szóstą zatrudnioną osobą.

Dostałem ciekawe stanowisko – mówi. Dodaje, że początkowo pracowało się kameralnie, ale z upływem czasu bank się rozrastał i wkrótce zatrudniał już 300 osób. – Pojawiły się korporacyjne procedury. A ja byłem wtedy młody i myślałem, że procedury ograniczają wolność – wspomina.

[srodtytul]Z nudy do Arterii[/srodtytul]

W 1998 roku Bieńkowski odszedł z Citibanku. – Wizja TV szukała dyrektora sprzedaży. Wtedy zbytnio się na sprzedaży nie znałem, ale przekonałem szefa, że jestem właściwą osobą – opowiada. Dobrze wspomina okres pracy w tej firmie. – Osiągnęliśmy wszystkie założone cele. Dużo się wtedy nauczyłem – mówi.

W 1999 roku pojawia się kolejna propozycja: Astercity. – Ta praca nie była ciekawa. Zrealizowaliśmy zaplanowane wyniki i zacząłem się nudzić. Miałem wtedy 27 lat. Zarabiałem dużo, ale stwierdziłem, że jestem za młody, żeby się nudzić, więc odszedłem – opowiada.

Po jakimś czasie na horyzoncie pojawiła się, założona przez Dariusza Stokowskiego i Riada Bekkara, Arteria, zajmująca się tzw. outsourcingiem sprzedaży. Bieńkowski został prezesem. W 2006 roku wprowadził ją na GPW, a następnie zbudował wokół niej grupę kapitałową. W jej skład wchodzą m.in. Gallup (call center), Polymus (agencja reklamowa) oraz Arteria Retail (sprzedaż produktów i usług telekomunikacyjnych w punktach zlokalizowanych w sklepach Media Markt i Saturn).

Bieńkowski ma 6,3 proc. udziałów Arterii. Przy piątkowym kursie (15,29 zł) są warte ponad 4 mln zł. – Nie planuję wyjścia z inwestycji. Zresztą obecna cena akcji mnie nie zadowala. Myślę, że minimum to 50 zł – twierdzi.

Jak Bieńkowskiego oceniają współpracownicy? – Jest wymagającym szefem. Lubi, żeby wszystko było dopięte na ostatni guzik i wykonane przed czasem – mówi Małgorzata Wozba, dyrektor biura zarządu. Dodaje, że imponuje jej łatwość, z jaką Bieńkowski operuje danymi finansowymi i umiejętność szybkiego liczenia w pamięci.

[srodtytul]Tenis, tenis i jeszcze raz tenis[/srodtytul]

Pasją Bieńkowskiego jest sport. – Byłem najmłodszym w Polsce licencjonowanym sędzią w siatkówce. Ale moją namiętnością jest tenis. Gram codziennie rano przed pracą – mówi. Gra też wieczorami. – Ale niezbyt często, bo rodzina się denerwuje – mówi. Dodaje, że w Arterii więcej osób uwielbia tenisa. – W kwietniu urządzamy turniej Arteria Open. Trochę się też bawimy w mecenasa i pomagamy dobrze rokującemu tenisiście Markowi Romanowiczowi. Chcemy ściągnąć mu sponsorów – opowiada.

Kolejne hobby inwestora to gotowanie. – Moją specjalnością jest mięso. Robię świetną jagnięcinę, gęś i kaczkę – nie kryje dumy inwestor.Nie inwestuje w inne spółki giełdowe. Jednak kiedyś to robił. – Jakieś dwa lata temu grałem na giełdzie. Miałem nawet całkiem fajne wyniki w zarządzaniu portfelem. Jednak zrezygnowałem, bo to zajmowało bardzo dużo czasu – mówi.

[ramka][b]Arteria chce podwoić zyski[/b]

Narastająco, po trzech kwartałach 2009 r., grupa miała 98,8 mln zł przychodów oraz 3,7 mln zł zysku netto. Nie są znane jeszcze wyniki za IV kwartał, który tradycyjnie jest dla branży okresem żniw. 22 marca spółka opublikuje raport roczny. Plany zakładają, że w perspektywie kilku lat rentowność netto się podwoi. Prognozowane zyski poznamy w tym miesiącu, kiedy Arteria poda założenia do programu motywacyjnego.[/ramka]

[link=http://www.parkiet.com/artykul/906752.html]Naszą obsesją jest rentowność. Pytania do... Wojciecha Bieńkowskiego, prezesa i akcjonariusza spółki Arteria » [/link]

Handel i konsumpcja
Auto Partner celuje w rynki zagraniczne
Materiał Partnera
Zasadność ekonomiczna i techniczna inwestycji samorządów w OZE
Handel i konsumpcja
ABB w Allegro. Co widać między wierszami?
Handel i konsumpcja
Piąte ABB w Allegro. To dobra czy zła wiadomość?
Handel i konsumpcja
Dino Polska wróciło i będzie się trzymać dwucyfrowego tempa wzrostu
Handel i konsumpcja
Analityk o Wittchenie: symboliczna dywidenda
Handel i konsumpcja
Amica: Przychody w dół, rentowność w górę