Koronawirusowa hossa, która rozpoczęła się na rynkach w połowie marca, wykreowała nowe giełdowe gwiazdy. Akcje niektórych spółek w ciągu kilku miesięcy zyskały na wartości kilkaset procent, a w niektórych przypadkach nawet kilka tysięcy.
Słabość do tych firm mają również uczestnicy gry giełdowej Parkiet Challenge. W tej edycji mogą oni bowiem inwestować również w spółki z mWIG40, wśród których można znaleźć kilka tego typu gwiazd. Najwięcej wirtualnego kapitału, ponad 5 mln zł, zainwestowali oni w akcje spółki Biomed-Lublin. Drugi w zestawieniu jest Mercator Medical z kwotą inwestycji przekraczającą 1 mln zł. Dopiero na kolejnych miejscach są takie rynkowe tuzy jak CD Projekt, Dino Polska czy też KGHM. Po tak dynamicznych zwyżkach zasadne wydaje się pytanie, czy warto wciąż stawiać na covidowe gwiazdy i czy mogą być one ciekawą opcją inwestycyjną na dłuższy termin? A może w ich przypadku jest to już tylko spekulacja?
Uwaga z optymizmem
Jak podkreśla Konrad Ryczko, analityk DM BOŚ, „hossa" na spółkach „powiązanych" z Covid-19 jest w rozwiniętej fazie i trudno mówić o aktualnych „okazjach" przynajmniej z punktu widzenia wycen.
– Zasadniczo, podobnie jak w każdym „gorącym" segmencie rynku, trudno postawić tezy uogólniające. Na wzroście aktywności kapitału spekulacyjnego skorzystały zarówno podmioty posiadające know -how oraz zasoby (również z branż pokrewnych), jak i takie, które wykonały swoisty zwrot biznesowy, doszukując się okazji w pandemii. Naturalne jest, że teoretycznie większy potencjał zyskowności ma grupa pierwsza, chociaż w przypadku drugiej zwyczajowo możemy mówić o niskiej bazie wynikowej i niższych wycenach początkowych. Ponadto inwestor musi sobie zdawać sprawę, iż potencjalne skoki przychodowe (związane np. z dystrybucją testów) nie będą najpewniej powtarzalne w kolejnych latach (zakładając, iż scenariuszem bazowym jest szczepionka „na wiosnę") – podkreśla Ryczko.
Sobiesław Kozłowski, dyrektor departamentu analiz i doradztwa w Noble Securities, zauważa z kolei, że dla spółek medycznych, biotechnologicznych, gamingowych czy też IT, które są beneficjentami koronawirusa, moment jest szczególny i zbliża się chwila prawdy.