Herszt i 4 kompanów

Sprawiedliwie w demokracji, to nie znaczy po równo, ale tak, aby zdobyć więcej głosów.

Publikacja: 27.11.2004 07:47

Problem redystrybucji w finansach publicznych jest o wiele starszy niż ostatnie deficyty i bolączki budżetowe Polski czy pamięć najstarszych górali. Od zawsze rządzący zajmowali się odpowiedzialną kwestią, jak dzielić to, co wspólne (czyt. publiczne), aby zadowolić "odpowiednio wielu" i wykonać to "odpowiednio sprawiedliwie". W ostateczności wobec pozostałych stosowane były mniej bądź bardziej demokratyczne sposoby przekonywania do bycia zadowolonym. Z drugiej strony, błąd po stronie władającego mógł zakończyć się jego dramatycznym usunięciem. Historia pokazuje, że opanowanie tego mechanizmu nie było takie łatwe.

Uproszczoną wersję tego przypadku dostarcza nam akademicki przykład małego pirackiego statku, gdzie herszt i jego czterech kompanów mają do podziału 100 złotych monet. Najstarszy stopniem z piratów proponuje podział wspólnego majątku. Jeżeli większość akceptuje taki podział, to zostaje on przyjęty. W przeciwnym razie osoba proponująca podział jest wyrzucana ze statku, a jej miejsce zajmuje kolejna osoba w hierarchii. Gra toczy się do momentu, aż podział zostanie zaakceptowany lub pozostanie tylko jedna osoba.

Główny herszt, jako osoba szlachetna, ale i praktyczna, będzie się starać, po pierwsze, zachować swoje życie. Jego drugim celem będzie uzyskanie jak największej części skarbu w proponowanym podziale. A możliwości podziału jest wiele, na przykład:

a) altruizm w obronie życia: Intuicja podpowiadałaby, iż całkowita rezygnacja z partycypacji w łupie to najprostsza metoda zachowania życia przez herszta.... Ale czy można nie tylko zachować życie, ale również dostać choć symboliczny udział w majątku?

b) po równo: Jeżeli każdy otrzymałby po tyle samo, to czy ktokolwiek zaneguje, że podział jest niesprawiedliwy? Prawdopodobnie nie.... Ale czy wówczas herszt z racji swojej odpowiedzialnej funkcji nie powinien dostać za to jakiejś premii?

c) zmowa wspólników: Mamy przecież demokrację. Hersztowi wystarczy przekonać choć dwóch kompanów, aby przegłosować pozostałych. Wówczas łup będzie dzielony na trzech.... Ale czy herszt może otrzymać więcej niż jedną trzecią majątku, jeżeli wejdzie w zmowę z konkretnymi kamratami?

Okazuje się, że przy pewnych założeniach optymalne rozwiązanie pozwala hersztowi zachować życie oraz zagarnąć 97 monet. Jedną monetę powinien otrzymać trzeci pirat w hierarchii, a dwie najmłodszy z piratów. Pozostali nie otrzymują nic, ale i tak są przegłosowani.

Powyższy przykład niesie kilka morałów. Po pierwsze, ten, który ma władzę, może wbrew pozorom więcej, i to niezależnie od tego, czy jest, czy nie jest kontrolowany. W szczególności samo posiadanie władzy daje możliwość kreowania zależności i interakcji pomiędzy różnymi grupami interesów. Po drugie, sprawiedliwie w demokracji to nie znaczy po równo, ale tak, aby zdobyć więcej głosów.

Jak zdobyć największą liczbę głosów? Należy przekonać do swojego projektu jak największą liczbę głosujących. Jak ich przekonać? No cóż, od dłuższego czasu mamy istny festiwal pomysłów. Aż strach myśleć, jakie projekty zostały w wyniku takiego przekonywania już przegłosowane.

Autorzy są ekonomistami w BGŻ S.A. oraz pracownikami naukowymi SGH.

Gospodarka
Piotr Bielski, Santander BM: Mocny złoty przybliża nas do obniżek stóp
Materiał Partnera
Zasadność ekonomiczna i techniczna inwestycji samorządów w OZE
Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego