Jednolity rynek grozi GP W i KDPW marginalizacją cz.2

Gazeta Giełdy PARKIET zaprosiła do dyskusji nad rozporządzeniami do ustawy o obrocie instrumentami finansowymi specjalistów związanych z rynkiem kapitałowym. Przedstawiamy zapis rozmowy.

Publikacja: 22.10.2005 08:36

Maciej Trybuchowski: Mamy już trzy ustawy, które niebawem wejdą w życie, i projekty rozporządzeń, które są dyskutowane. Niektóre wymagają głębszej dyskusji. Jednak dyskusja nie może trwać w nieskończoność, by odsuwać pewne rozwiązania. Konkurencja między rynkami jest i nasz rynek powinien być konkurencyjny również w kwestii rozwiązań rynkowych. Siłą naszego rynku były właśnie regulacje, dlatego nie boję się nowych rozwiązań. Rynek regulowany, a mówiąc wprost giełda papierów wartościowych dla większości inwestorów, szczególnie dla indywidualnych, będzie bardzo długo podstawowym punktem odniesienia. Nie sądzę, żeby alternatywne systemy obrotu albo transakcje bezpośrednie zachwiały rynkiem giełdowym.

Jarosław Dominiak: Popieram panią Dobrowolską. Dajmy inwestorom możliwość podjęcia decyzji i dbajmy tylko, by mieli zaufanie do instytucji rynkowych. Nie unikną ryzyka, ale ono powinno być zminimalizowane. Dobrze byłoby, gdybyśmy nie stali z boku, przyglądając się, jak inni tworzą nasze prawo rynkowe, ale wyszli z progu, czyli zastosowali trochę cwaniactwa, które jest w Unii, a którego, jak widać, nie boją się stosować największe kraje. Wybierajmy to, co najlepsze dla nas i działajmy z odrobiną premedytacji.

Paweł Rymarz: Chciałbym tylko podpisać się pod wszystkim, co powiedziała pani Dobrowolska. Nie bardzo się zgadzam z tezą, by poczekać z rozporządzeniami wykonawczymi do ustawy. Uważam, że jeśli ustawa nie jest opatrzona w chwili wejścia w życie rozporządzeniami, to jest skandal i hańba dla rządu, który do takiej sytuacji dopuścił. Trzecia teza jest taka - przeregulowanie rynku jest dużo większym niebezpieczeństwem niż jego niewyregulowanie. Więcej wyniknie patologii z niestarannego przeregulowania niż zostawienia większej swobody.

Marcin Dyl: Z jednej strony, chcielibyśmy mieć nowe rozwiązania, z drugiej - pewną stabilność prawa. Jeżeli prawo się zmienia zbyt często, nie będzie stosowane albo będzie stosowane wybiórczo lub pro forma. Najważniejsze wbrew pozorom nie jest jednak prawo, tylko jego stosowanie. Często mówię: "lepiej jest mieć złe prawo, które się dobrze stosuje, niż dobre prawo źle stosowane", ale, oczywiście, najlepiej mieć dobre prawo, które się dobrze stosuje.

Aleksander Chłopecki: O ASO nie będę mówić, bo w nie nie wierzę. Powiem o transakcjach wewnętrznych - widzę tutaj pewnego rodzaju nieporozumienie co do konsekwencji zniesienia zasady przymusu rynku regulowanego. Otóż, taką konsekwencją jest wolność i swoboda transakcji poza rynkiem regulowanym zarówno dla inwestorów, jak i domów maklerskich. Jednocześnie przepisy rozporządzenia powinny dotyczyć tylko i wyłącznie relacji dom maklerski-klient (drobny klient). W rozporządzeniu powinno być przyjęte stanowisko działające i na minus, i na plus dla domów maklerskich. Na minus w ten sposób, że powinna być stosowana cena z rynku regulowanego. Na plus, że w związku z tym nie ma żadnych niepotrzebnych obowiązków informacyjnych. To rozwiązanie może w przyszłości zmienić implementacja MiFID-u, ale w tej chwili byłoby ono optymalne.

Wiesław Rozłucki: Proszę Państwa, miałem przywilej tworzenia pierwszej architektury rynku kapitałowego w Polsce. Zostały ustalone pewne podstawowe parametry, takie właśnie jak przejrzystość. Wtedy była ustanowiona zasada koncentracji. Wydaje się, że dla początkującego rynku to był dobry zestaw. On doprowadził do wysokiego zaufania do rynku wszystkich uczestników, takiego zaufania nie ma w innych krajach, w Czechach, na Węgrzech, w Rosji, na Ukrainie. U nas jest, i to nie przypadek. Samo się to nie zrobiło. Z tego zestawu zmienia się teraz zasada koncentracji. Pozostałe cechy zostają, tj. przejrzystość, zaufanie, bezpieczeństwo, wysoki stopień regulacji. W dekoncentracji obrotu, pewnej fragmentacji tego obrotu, która nastąpi, zapotrzebowanie na przejrzystość, bezpieczeństwo i regulację jest większe. Żeby osiągnąć ten sam efekt, czyli wysokie zaufanie ze strony inwestorów, chciałbym zwrócić uwagę na zasadę best execution jako zasadę wprowadzenia nowych przepisów do nowej architektury. Spróbujmy dobrze wprowadzić tę nową architekturę, na zasadach pełnej przejrzystości best execution. By się to udało, trzeba wprowadzić ją w sposób wewnętrznie niesprzeczny - spójnie i kompletnie. Musimy pomyśleć o różnych szczegółach, przy czym jestem przeciwny takiemu liberalizmowi, jeżeli w jego wyniku mamy zebrać doświadczenia, by później w ciągu roku bądź dwóch lat, uregulować kwestię tak jak trzeba. Czuję, że to byłoby niebezpieczne dla naszego rynku, dla inwestorów, którzy są przyzwyczajeni do bardzo wysokiego, może nawet za wysokiego, bezpieczeństwa rynku. Gdyby były przykłady niewłaściwego traktowania klientów wynikającego z luk w nowych przepisach, bardzo osłabiłoby to prestiż nas wszystkich. Na końcu sądzę, że naszym celem jest zbudowanie w Warszawie silnego, płynnego rynku kapitałowego. Ten rynek będzie zdekoncentrowany, ale walczmy o jego przejrzystość i o to, żeby nadal w tej czy innej postaci obrót dokonywał się w Warszawie. Obawiam się, że jednolity rynek kapitałowy przyniesie nam przesunięcie części naszych obrotów...

Aleksander Chłopecki: ...i rozliczeń...

Wiesław Rozłucki: ...tak, i rozliczeń z Polski do któregoś z dużych centrów Europy, najprawdopodobniej do Londynu. I to będzie niekorzystne dla domów maklerskich i giełdy, i naszych zarządzających aktywami, funduszy tutaj zlokalizowanych. To właśnie to jest główne niebezpieczeństwo. Natomiast sama architektura, czy będzie trochę taka, czy trochę taka nie jest ważne. Ważne, żeby obrót był w Polsce. Ważne, by zasady przejrzystości, bezpieczeństwa, best execution były tutaj zachowane. O to chodzi.

Lidia Zakrzewska: Dziękuję Państwu za rozmowę.

Gospodarka
Piotr Bielski, Santander BM: Mocny złoty przybliża nas do obniżek stóp
Materiał Partnera
Zasadność ekonomiczna i techniczna inwestycji samorządów w OZE
Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego