Łatwo zrozumieć, czym jest dywersyfikacja, patrząc na działalność firm - jeśli całą swoją sprzedaż kierują do jednego tylko klienta, są narażone na ryzyko jego utraty i w związku z tym zakończenia działalności. Zróżnicowany portfel odbiorców towarów czy usług pozwala takiej firmie rozłożyć ryzyko prowadzenia działalności na różnych klientów, najlepiej działających na różnych rynkach. Analogicznie - rozłożenie ryzyka inwestycyjnego na akcje różnych firm oznacza, że wartość portfela nie będzie uzależniona tylko od zmieniających się kursów kilku spółek. Istotne jest, aby portfel nie był także zależny od koniunktury w jednej czy tylko kilku branżach. Im szersza dywersyfikacja, tym portfel jest bezpieczniejszy.
Optymalna strategia
Należy też pamiętać, że portfel złożony z samych akcji, notowanych na jednej tylko giełdzie, i tak nie jest wolny od ryzyka. Wprawdzie akcje dwudziestu spółek to mniejsze ryzyko niż gdy w portfelu są trzy spółki. Jednak czy uda się uniknąć strat, jeśli na całym rynku akcji zapanuje zła koniunktura (bessa)? W czasie majowo-czerwcowych spadków na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie, kiedy główne indeksy spadały o prawie 30 proc., tylko 10-15 proc. spółek uniknęło utraty wartości. Nawet najbardziej rozbudowany portfel akcji musiał zanotować straty. Jednocześnie jednak zyski dały inwestycje w waluty - dolara i euro. Zatem szerokie rozłożenie ryzyka to nie tyle dobór różnych akcji do portfela, co różnych instrumentów inwestycyjnych. Utrata wartości portfela akcji mogłaby zostać zrównoważona przez wzrost kursu np. dolara czy euro. W zdywersyfikowanym portfelu powinny znaleźć się więc i akcje, i waluty, i instrumenty rynku pieniężnego, nieruchomości, być może surowce lub dzieła sztuki. Współczesny świat finansowy daje ogromne możliwości wyboru różnych strategii.
W specyficznej sytuacji są podmioty prowadzące działalność gospodarczą i wystawiające się na ryzyko związane z daną branżą. Jak się przed nim zabezpieczyć? Na przykład producent na rynku krajowym może kupować akcje eksporterów. Ktoś, kto działa w usługach dla firm, może szukać zmniejszenia ewentualnego ryzyka, inwestując w akcje spółek handlu detalicznego. Firma budowlana z kolei, której rentowność zależy w dużej mierze od zmieniających się cen materiałów (a więc surowców - stali i miedzi), powinna pomyśleć o kupnie akcji producentów tych materiałów czy surowców. O takiej samej dywersyfikacji ryzyka powinni myśleć także pracownicy firm działających w różnych branżach - jeśli np. sytuacja w branży meblowej prezentuje się słabo i rośnie ryzyko utraty pracy, bez sensu byłoby dodatkowo trzymać w portfelu akcje spółek meblowych. Należy szukać akcji zupełnie innych firm.
Rozłożenie ryzyka