Ministerstwo Gospodarki nie przewiduje dalszej prywatyzacji Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa. Jest to jedno z założeń "Polityki dla przemysłu gazu ziemnego", przedstawionej na wczorajszej konferencji przez ministra Piotra Woźniaka. Zapoczątkowana w 2005 roku prywatyzacja PGNiG, poprzez podwyższenie kapitału i wprowadzenie spółki na GPW została negatywnie oceniona przez obecnego ministra gospodarki. - Naszym zdaniem, nie trzeba było sprzedawać wówczas akcji. Można było zachować je z myślą o przyszłości - stwierdził Piotr Woźniak. Skarb Państwa ma obecnie 84,75 proc. akcji PGNiG.
W dokumencie MG możemy też przeczytać, że decyzja o zapoczątkowaniu prywatyzacji PGNiG nie została podjęta dla poprawy pozycji finansowej spółki. Podkreślono, że upublicznienie firmy poskutkowało możliwością blokowania zmian przez akcjonariuszy mniejszościowych. Dalsze zbywanie akcji PGNiG - według MG - grozi zablokowaniem realizacji założeń "Polityki dla przemysłu gazu ziemnego" i uniemożliwieniem osiągnięcia bezpieczeństwa energetycznego kraju. Ministerstwo nie przewiduje udostępnienia akcji pracownikom.
Przedstawiciele resortu gospodarki podkreślili, że dywidenda od PGNiG należna Skarbowi Państwa za lata 2006 i 2007 ma mieć charakter rzeczowy. Giełdowa firma przekaże pewne składniki majątku w postaci systemu przesyłowego spółce Gaz System. Dzięki temu przesyłem gazu ziemnego w Polsce będzie się zajmować jedna spółka, całkowicie kontrolowana przez Skarb Państwa.
MG potwierdziło zamiar sfinalizowania budowy gazociągu północnego do 2011 r. i prowadzenie rozmów w sprawie gazociągu Odessa-Brody-Płock. Ministerstwo nie przewiduje budowy drugiej nitki gazociągu jamalskiego.