Krótko po rozpoczęciu poniedziałkowego handlu inicjatywę na krajowym parkiecie przejęli sprzedający. Przed południem indeks największych spółek WIG20 tracił ok. 0,8 proc. względem piątkowego zamknięcia sesji. Słabość warszawskiego parkietu kontrastuje z kolorem zielonym przeważającym większości pozostałych europejskich rynkach akcji, gdzie nastawienie inwestorów do zakupów akcji jest zdecydowanie bardziej pozytywne. Większość głównych indeksów na giełdach Starego Kontynentu rozpoczęła poniedziałkowe notowania na plusach i utrzymuje niewielką przewagę.
Duże spółki na celowniku sprzedających
Na krajowym parkiecie sprzedający są najbardziej aktywni w segmencie największych spółek. Biorąc pod uwagę zasięg spadków negatywnie wyróżniają się walory Grupy Kęty, kontynuując zeszłotygodniowa korektę. Z łask wypadły także papiery CD Projektu, które po piątkowym odreagowaniu znów znalazły się pod presją zniżkując o blisko 2 proc. Ponadto chętnie wyprzedawano akcje banków, co w ich przypadku oznacza pogłębienie przeceny z końcówki zeszłego tygodnia. Na celowniku sprzedających znalazły się także walory Dino, które w piątek efektownie drożały ustanawiając nowy historyczny szczyt. Negatywnym nastrojom skutecznie opierają się jedynie notowania Orange , KGHM i Cyfrowego Polsatu.
Negatywne nastroje zdominowały także handel na szerokim rynku. Wśród najmocniej przecenionych są spółki ukraińskie, które korygują silne zwyżki z ostatnich tygodni. W dwucyfrowym tempie tracą akcje Milkilandu, Coal Energy i Agrotonu. Na drugim biegunie są rodzime firmy dostarczające różnego rodzaju sprzed dla wojska, jak Portektor, Zremb czy Lubawa, notując kilkunastoprocentowe zwyżki kursów.