Ilu ludzi, tyle doświadczeń na rynku kapitałowym i strategii inwestycyjnych. Taka teza płynie z rozmów?z mistrzami Parkiet Challenge.
[srodtytul]Intuicja lub doświadczenie[/srodtytul]
Przykład [b]Edyty Żyły[/b], tegorocznej mistrzyni inwestowania w akcje, dowodzi, że nie trzeba być giełdowym wyjadaczem, by uzyskać najwyższą stopę zwrotu. Ukrywająca się pod pseudonimem Marcyś zawodniczka była specjalistką od windykacji. Teraz poświęca czas wychowywaniu dzieci. W naszym konkursie zarobiła 36 proc. Laureatka twierdzi, że wiele zależy od szczęścia, a w inwestowaniu pomaga jej intuicja.
[i]Rozmowa z Edytą Żyłą:[/i] [link=http://www.parkiet.com/artykul/10,1057135_Nie-mozna-bac-sie-ryzyka.html] Nie można bać się ryzyka [/link]
Niewiele gorszy zwrot – 33,1 proc. – uzyskał [b]Bartosz Szpunar[/b] (Paulo), rasowy daytrader, dla którego warszawska giełda jest jedynym źródłem utrzymania już od wielu lat.