Hiszpański Santander to największy pod względem rynkowej wartości (56,9 mld euro) bank strefy euro i drugi w Europie, po brytyjskim HSBC. Pod względem wartości aktywów Santander zajmuje siódmą pozycję w Europie. Na dodatek podczas kryzysu, gdy politycy mówili o konieczności odchudzenia instytucji „zbyt wielkich, by pozwolić na upadek", jeszcze umocnił swoją dominację. Stało się tak m.in. za sprawą Banku Zachodniego WBK, który hiszpański gigant przejął od Allied Irish Banks. Transakcję uzgodniono we wrześniu 2010 r., ale została ona sfinalizowana w I kwartale ub.r., gdy Santander kupił w wezwaniu 96 proc. akcji BZ WBK, w tym 70 proc. od AIB. Zapłacił za nie niemal 16 mld zł. To niejedyne w ostatnich latach przejęcie Santandera. Korzystając z kłopotów konkurencji, w 2010 r. kupił on m.in. 173 niemieckie placówki szwedzkiego banku SEB i ponad 300 placówek brytyjskiego RBS.
Ogólnie na koniec ub.r. Santander miał na świecie 14,8 tys. placówek i zatrudniał 193,3 tys. pracowników. W Europie kontynentalnej zarządzał 6,8 tys. placówek, z czego dwie trzecie przypadało na Hiszpanię. W całym 2011 r. Santander zarobił netto 5,4 mld euro, o 35 proc. mniej niż rok wcześniej. gs
Belgijska Grupa KBC liże rany po kryzysie. Jej prezes odchodzi
Belgijska grupa finansowa sprzedaje Kredyt Bank głównie po to, by spełnić żądania Komisji Europejskiej i spłacić rządową pomoc. KBC dostał w czasie kryzysu 3,5 mld euro pomocy od rządu Belgii oraz dalsze 3,5 mld euro od regionalnego rządu Flandrii. W grudniu zeszłego roku bank ten spłacił już pierwsze 500 mln euro tej pomocy.
Konsekwencją przyjęcia rządowego wsparcia jest również konieczność „odchudzenia" grupy zgodnie z wymogami KE. Sprzedaż Kredyt Banku jest więc elementem procesu pozbywania się przez KBC zagranicznych aktywów. W styczniu bank ten zdecydował o sprzedaży TUiR Warta spółce Talanx International. Sprzedawane są też firmy Fidea, KBL European Private Bankers oraz KBC?Deutschland.
Aktywa całej KBC?Groep wynosiły na koniec 2011 r. 285,4 mld euro (gdy rok wcześniej 320,8 mld euro). KBC Groep wypracowała w 2011 r. zaledwie 13 mln euro zysku netto, wobec 1,86 mld euro zysku w 2010 r.
Wtorek był dla KBC?ważnym dniem nie tylko ze względu na transakcję z Santanderem. Jan Vanhevel, prezes grupy, ogłosił, że odchodzi na emeryturę. Jego następcą będzie Johan Thijs, szef belgijskiego oddziału KBC. hk
BZ WBK może powrócić do indeksu WIG20
Dzięki planowanemu połączeniu BZ WBK i Kredyt Banku powstanie trzeci pod względem aktywów bank w Polsce i trzeci pod względem rynkowej wartości bank notowany na warszawskiej giełdzie. Kapitalizacja połączonych banków przekroczy 20 mld zł, co oznacza, że powstanie ósma największa polska spółka notowana na GPW. Nie można wykluczyć, że po fuzji akcje BZ WBK powrócą do prestiżowego indeksu WIG20. Po zakończeniu transakcji w rękach akcjonariuszy mniejszościowych pozostanie około 7 proc. akcji. To za mało, by myśleć o wejściu do indeksu. Ale główny udziałowiec Banco Santander zobowiązał się, że pomoże w znalezieniu inwestorów w celu zmniejszenia udziałów akcjonariuszy KBC w połączonym banku. Docelowo akcje pozostające w wolnym obrocie mają stanowić ponad 20 proc. W takiej sytuacji powrót do indeksu jest bardzo prawdopodobny.
Biorąc pod uwagę wczorajsze notowania, rynek na razie ustawia parytet wymiany na niespełna 6,3 akcji BZ WBK za 100 akcji Kredyt Banku, podczas gdy parytet zaproponowany przez oba banki wynosi 6,96. Oznacza to, że inwestorzy pozostawili sobie około 10 proc. „niepewności".
BZ WBK pod względem rynkowych wskaźników C/Z i C/ WK jest jednym z najdroższych banków na GPW. Z kolei Kredyt Bank wyceniany jest zdecydowanie poniżej średniej dla sektora. By zaspokoić akcjonariuszy Kredyt Banku, BZ WBK musi podnieść kapitał o około jedną czwartą. Po takim połączeniu, uwzględniając bieżące wyniki obu banków, powstanie podmiot wyceniany o około 15 proc. wyżej niż rynkowa średnia. Przeciętny wskaźnik C/Z połączonych banków wyniesie około 12,8, a C/WK około 2. c.a.
Opinie:
Marek Juraś, szef działu analiz Unicredit CAIB
Połączenie BZ WBK i Kredyt Banku pozwoli na uzyskanie sporej synergii kosztowej, ale zapewne także przychodowej. Korzystając z bazy produktowej BZ WBK, istnieje duży potencjał do cross-sellingu obecnych klientów Kredyt Banku przede wszystkim w detalu i MSP. Parytet wymiany akcji jest korzystny dla akcjonariuszy mniejszościowych Kredyt Banku, bo oznacza to po pierwsze, natychmiastową premię, a po drugie, wymianę aktywów na udziały lepsze jakościowo, bardziej rentowne i zorientowane na wzrost. Kredyt Bank w ostatnich latach raczej dryfował, niż się rozwijał, natomiast BZ WBK pozytywnie zaskakuje dynamicznym wzrostem.
Dla akcjonariuszy mniejszościowych BZ WBK z finansowego punktu widzenia ta transakcja jest właściwie neutralna, przy założeniu, że deklarowana synergia zostanie zrealizowana. Dla Santandera zaś to kolejny duży krok w budowie banku, który będzie w stanie z czasem zagrozić pozycji dwóch największych podmiotów działających na naszym rynku.
Tomasz Bursa, analityk Ipopema Securities
Czy przykład połączenia BZ WBK z Kredyt Bankiem pokazuje, że warto grać pod przejęcia w sektorze finansowym? Tak naprawdę niewiele zostaje teraz spółek pod taką grę. W perspektywie roku, dwóch można pod to ewentualnie podciągnąć tylko Millennium. Poza tym może być ciężko o taką premię jak w przypadku Kredyt Banku. Wynika ona z efektów synergii, które można osiągnąć dzięki temu połączeniu. Santander ewidentnie wierzy w swoje umiejętności wyciągania banków na „operacyjną prostą". To jest główna przyczyna tego połączenia. Dotychczas w branży finansowej mieliśmy do czynienia z przejęciami, w których chodziło o wejście na nowy rynek – tak było w przypadku Santandera i BZ WBK, Talanksu i Warty czy Talanksu i TU Europa. Teraz chodzi przede wszystkim o efekty synergii. Wydaje mi się, że posiadacze akcji Kredyt Banku, którzy chcieliby zrealizować zyski związane ze zwyżką kursu dążącego do 15,75 zł za akcję, a niezainteresowani inwestycją w BZ WBK, nie będą czekali na zamianę akcji, tylko sprzedadzą swoje walory wcześniej. JAM
Przemysław Szortyka, analityk DM?PKO?BP
Historycznie grupa Santander charakteryzowała się bardzo dobrą kontrolą kosztów operacyjnych. W tym kontekście widzimy potencjał do poprawy, mając na uwadze, że poziom kosztów do dochodów Kredyt Banku (61 proc.)?jest jednym z najwyższych wśród polskich banków giełdowych. Premia rzeczywiście wydaje się wyższa od oczekiwanej, przy czym ze względu na sposób przeprowadzenia transakcji ostateczna wycena zależy od wyceny BZ WBK. Należy pamiętać, że Santander, kupując BZ WBK, płacił 2,5-krotność wartości księgowej, więc przejęcie Kredyt Banku za 1,4-krotność wartości księgowej oznacza, że średnia cena nabycia aktywów w Polsce z punktu widzenia Hiszpanów spada. Również sposób przeprowadzenia transakcji nie wymagał starania się kupującego o wyraźnie niższą cenę. Santander nie musi wykładać całości środków, jakie musiałby zapłacić w przypadku zakupu wszystkich udziałów KBC w Kredyt Banku, a dodatkowo KBC zobowiązało się utrzymać finansowanie we franku szwajcarskim przez trzy lata. K.K.
Kamil Stolarski, analityk Espirito Santo Investment Bank
Sama transakcja przejęcia Kredyt Banku przez Hiszpanów nie jest zaskoczeniem. Zaskakująca jest wyraźna, ponad 30-proc. implikowana premia, płacona akcjonariuszom Kredyt Banku. Dzisiaj cena Banku Zachodniego WBK zareagowała negatywnie na informacje o transakcji – rynek zdyskontował ryzyko podaży nowych akcji w drugiej połowie 2012 roku oraz koszty operacyjne fuzji, które według CFO Santandera powinny utrzymywać się poniżej 100 mln zł. W mojej ocenie po zamknięciu transakcji akcjonariusze połączonego banku zaczną zyskiwać – BZ WBK powróci do indeksu WIG20. Ujawnią się synergie – łączy się bank o profilu korporacyjnym (BZ WBK) z bankiem o profilu detalicznym, bank położony na wschodzie Polski z bankiem położonym na zachodzie Polski i bank bardziej efektywny kosztowo z bankiem mniej efektywnym kosztowo. krześ