Raty kredytów wcale tak bardzo nie wzrosły – przekonywali przedstawicieli KSF bankowcy. Nie zażądamy dodatkowych zabezpieczeń kredytów, a system bankowy jest bezpieczny.
W tej sytuacji Komitet Stabilności Finansowej ocenił, że sytuacja związana z uwolnieniem kursu franka w stosunku do euro nie powoduje zagrożenia dla stabilności systemu finansowego w Polsce, a jego wpływ na wzrost gospodarczy będzie znikomy. Obrady Komitetu zakończyły się we wtorek późnym wieczorem. Uczestniczyli w nich: szef komitetu Mateusz Szczurek, Prezes NBP Marek Belka, przewodniczący KNF Andrzej Jakubiak, Prezes BFG Jerzy Pruski oraz eksperci i przedstawiciele banków komercyjnych posiadających portfele walutowych kredytów hipotecznych o istotnej wartości.
- Spotkanie miało na celu omówienie sytuacji na rynkach walutowych i potencjalnego wpływu decyzji banku centralnego Szwajcarii dotyczącej zmiany podejścia do polityki kursowej franka na sytuację kredytobiorców oraz polskich banków w związku z kredytami udzielonymi w walutach obcych – poinformowała po posiedzeniu Wiesława Dróżdż, rzecznik MF.
Komitet uznał, że pomimo relatywnie dużego udziału portfela kredytów mieszkaniowych nominowanych lub indeksowanych we frankach szwajcarskich (131 mld zł, 7,7 proc. PKB wg stanu na koniec listopada 2014 r.; po aprecjacji CHF ok. 160 mld zł i 9,4 proc. PKB) sektor bankowy jest stabilny i odporny na szoki zewnętrzne, w tym na znaczne zmiany kursu walutowego.
Sektor bankowy przygotowany na drogiego franka
Z perspektywy banków – jak stwierdzili ich przedstawiciele - sektor bankowy pozostałby stabilny również przy dużo większej aprecjacji franka szwajcarskiego. W ich opinii kredyty walutowe są jednymi z najlepiej obsługiwanych – wskaźnik kredytów z utratą wartości wynosi 3,1 proc., wobec średniej dla ogółu kredytów na poziomie około 8 proc. Ponadto, wartość portfela kredytów wyrażona we frankach szwajcarskich systematycznie spada na skutek sukcesywnego ich spłacania oraz braku nowo udzielanych kredytów. Pomimo aprecjacji franka szwajcarskiego i nominalnego wzrostu wysokości rat kapitałowo-odsetkowych, nie wzrosły one w stosunku do średnich dochodów gospodarstw domowych w porównaniu z momentem zaciągnięcia kredytów (wynoszą one średnio 50-55 proc. dla kredytów udzielonych w latach 2006-2008).