W ciągu ostatnich czterech sesji handlowych cena ropy marki Brent spadła o 6,5 proc., osiągając w środę 68,33 dol. - najniższy poziom od grudnia 2021 r.. a cena kontraktów terminowych na amerykańską ropę WTI zmniejszyła się o 5,8 proc. do 65,22 dol, czyli poziomu najniższego od maja 2023 r.
Rynek ropy zdominowały niedźwiedzie
- Gwałtowny spadek cen ropy naftowej poniżej kluczowego poziomu 70 dol. za baryłkę stwarza przesłanki do chwilowego wytchnienia w dzisiejszym handlu. Wskaźniki techniczne świadczą o próbach stabilizacji i wyjścia z obszaru wyprzedaży – powiedział Eap Jun Rong, strateg z platformy handlowej IG, cytowany przez agencję Reutera.
W czwartek rano ceny nieznacznie poszły w górę. Kontrakty terminowe na ropę Brent podrożały o 0,36 proc. do 69,55 dolarów za baryłkę, a amerykańska marka WTI zyskała 0,36 proc. do 66,55 dolarów za baryłkę. Jednak analitycy nie widzą w tym stałej tendencji.
- Odbicie jest nadal niepewne, gdyż niekorzystna dynamika podaży i popytu wywiera presję na rynek - dodał Rong. W jego ocenie nastroje rynkowe pozostają pesymistyczne ze względu na wprowadzenie przez USA ceł na import z Kanady i Meksyku oraz decyzję OPEC+ o zwiększeniu produkcji.
Spadek PKB w Stanach uderzy w rynek ropy
Tymczasem zapasy ropy naftowej w USA wzrosły o 3,6 mln baryłek do 433,8 mln baryłek w zeszłym tygodniu, znacznie przekraczając prognozy, poinformowała w środę Agencja Informacji Energetycznej (EIA). To skutek sezonowej konserwacji rafinerii, podczas gdy zapasy benzyny i destylatów spadły z powodu wyższego eksportu.