USA: Dla kogo Departament Skarbu?

Tym razem Donald Trump jest lepiej niż osiem lat temu przygotowany do przejęcia władzy. Może powierzyć finanse swojego kraju w opiece rynkowym weteranom, którzy podzielają sporą część jego poglądów ekonomicznych. W tym tych dotyczących wojen handlowych.

Publikacja: 18.11.2024 06:00

Scott Bessent (z lewej) jest finansistą bardzo cenionym na Wall Street i zarazem doradcą ekonomiczny

Scott Bessent (z lewej) jest finansistą bardzo cenionym na Wall Street i zarazem doradcą ekonomicznym kampanii Donalda Trumpa. Howard Lutnick (w środku) jest prezesem firmy inwestycyjnej Cantor Fitzgerald i od lat bliskim przyjacielem Trumpa. Larry Kudlow (z prawej) był natomiast prezydenckim doradcą ekonomicznym w latach 2018–2021

Foto: Bloomberg

Amerykański prezydent elekt Donald Trump tworzy zręby swojej nowej administracji o wiele szybciej, niż robił to osiem lat temu. Niemal każdego dnia dokonuje nowych nominacji. Do piątkowego wieczoru nie wyznaczył jednak jeszcze, kto będzie sekretarzem skarbu w jego administracji. Spodziewano się jednak, że owa nominacja zostanie ogłoszona w nadchodzących dniach. Mocnym kandydatem długo był John Paulson, miliarder z branży funduszów hedgingowych. Oficjalnie ogłosił on jednak, by nie brać go pod uwagę, gdyż ma zbyt wiele zobowiązań finansowych. W grze pozostali jednak inni silni kandydaci.

Od Sorosa do MAGA

W kwestii tego, kto zostanie sekretarzem skarbu w administracji Trumpa, firmy bukmacherskie przyjmowały zakłady. Dane firmy bukmacherskiej Polymarket wskazywały w końcówce tygodnia, że ponad 65 proc. szans na zdobycie tego stanowiska ma Scott Bessent, doradca ekonomiczny Trumpa z okresu kampanii wyborczej.

Bessent jest prezesem firmy inwestycyjnej Key Square Group. Zdobył ponad 40 lat doświadczenia w branży finansowej. Odbywał staż wspólnie z późniejszym rynkowym guru Jimem Rogersem. Później pracował m.in. w Brown Brothers Harriman, Kynikos Associates (funduszu Jima Chanosa) oraz w Soros Fund Managment. Był m.in. szefem londyńskiego biura funduszu Sorosa. W 1992 r. był członkiem zespołu, który zarobił ponad 1 mld USD, grając na załamanie kursu funta brytyjskiego. Bliskie związki z Sorosem mogą osłabić poparcie dla niego wśród republikanów, ale Bessent jest jak na razie uznawany za osobę lojalną wobec Trumpa, którego wspiera od 2016 r. Niedawno napisał on opinię dla „The Wall Street Journal”, w której skrytykował ekonomistów przepowiadających, że rządy Trumpa doprowadzą do kryzysu gospodarczego. „Klęska bidenomiki jest wyraźna. Pan Trump zdołał już raz jednak ożywić gospodarkę i może zrobić to ponownie” – stwierdził Bessent.

Czytaj więcej

Powell uważa, że prezydent nie będzie mógł go zwolnić

Kampanijny doradca ekonomiczny Trumpa jest znany na Wall Street jako „cichy zabójca”. Przydomek ten zdobył dzięki „zabójczej” skuteczności swoich transakcji.

– Nie mogę wskazać obszaru globalnego inwestowania, z którym nie miałby on do czynienia. On jest jedynym człowiekiem, którego znam, będącym zarówno uczestnikiem rynku, jak i osobą czującą się bardzo komfortowo w środowiskach akademickich. On ma rzadką kombinację wysokiego IQ oraz inteligencji emocjonalnej – przekonuje Stanley Druckenmiller, miliarder z branży funduszów hedgingowych.

– Scott w 100 proc. zgadza się z prezydentem Trumpem w kwestii ceł. Chwalił zdolności negocjacyjne prezydenta. Jego wiedza rynkowa pozwoli na maksymalną presję i przychody przy minimalnych zakłóceniach gospodarczych – powiedział w rozmowie z serwisem Axios Jason Trennert, prezes firmy Strategas znający Bessenta od dwóch dekad.

Nowojorski przyjaciel

Zakłady na Polymarket wskazywały również, że 30 proc. szans na zostanie sekretarzem skarbu ma Howard Lutnick, prezes firmy inwestycyjnej Cantor Fitzgerald. Lutnick jest od wielu lat przyjacielem Trumpa i jest także jednym z szefów zespołu typującego kadry dla nowej administracji prezydenta elekta.

Lutnick zaczął pracować w Cantor Fitzgerald w 1983 r., tuż po skończeniu studiów ekonomicznych na Harvardzie. Bernard Cantor, założyciel tej firmy, był jego mentorem. W 1991 r. Lutnick został prezesem Cantor Fitzgerald. (Jest też prezesem BCG Group, firmy wyodrębnionej z Cantor Fitzgerald). Stoi on również za projektem stworzenia giełdy kontraktów terminowych FMX Futures Exchange. Jest on znany również z bardzo pozytywnego nastawienia wobec kryptowalut.

Lutnick mocno zbliżył się do Trumpa po zamachach z 11 września 2001 r. Zginęło w nich 658 pracowników Cantor Fitzegerald, w tym jego brat Gary Lutnick. Howard Lutnick sam tego dnia ledwo uniknął śmierci. Ocalał tylko dlatego, że tego dnia nie było go rano w biurze, gdyż odwoził swojego syna do przedszkola. (To był pierwszy dzień w przedszkolu dla jego syna). Po zamachach Trump pomagał Lutnickowi w odtworzeniu jego firmy. Razem angażowali się również w liczne działania charytatywne na rzecz ofiar tragedii z 11 września 2001 r. Później Lutnick angażował się w zbieranie funduszów na kolejne kampanie wyborcze Trumpa. Przemawiał również na jego wiecach.

– Na początku zeszłego stulecia nasza gospodarka przeżywała boom. Nie mieliśmy podatku dochodowego, tylko cła. Wraz ze wzrostem podatków i spadkiem ceł generacja po generacji liderów politycznych pozwalała reszcie świata, by zjadała ona nasz lunch – przekonywał Lutnick na październikowym wiecu w nowojorskiej Madison Square Garden.

Poglądy ekonomiczne Lutnicka są więc bardzo zbliżone do przekonań Trumpa. – On nie zawsze słucha tego, co mówię. Nie zawsze robi to, co mówię. Ale mnie słyszy – przyznał Lutnick w wywiadzie dla podcastu Anthony’ego Pompaliano.

Ławka kadrowa

Wśród kandydatów na stanowisko nowego sekretarza skarbu wymieniano też m.in. Larry’ego Kudlowa, który był w latach 2018–2021 dyrektorem Narodowej Rady Ekonomicznej, czyli głównym doradcą gospodarczym prezydenta Trumpa. Później kierował America First Policy Institute, czyli think tankiem wypracowującym program ekonomiczny dla kolejnej administracji Trumpa. Kudlow ma dosyć barwny życiorys. Zaczynał karierę jako analityk w nowojorskim oddziale Rezerwy Federalnej, a później był m.in. pracownikiem Biura Zarządzania i Budżetu (OMB) za pierwszej kadencji prezydenta Ronalda Reagana oraz głównym ekonomistą banku Bear Stearns w latach 1987–1994 r. Pracując na Wall Street, wpadł w nałogi narkotyczne i alkoholowe, z których zdołał się jednak wyrwać. Po zakończeniu kariery w branży finansowej stał się komentatorem pracującym dla CNBC.

Jako potencjalnego nowego sekretarza skarbu wymieniano też Roberta Lighthizera, przedstawiciela handlowego USA za pierwszej kadencji Trumpa. Z przecieków wynika, że on raczej jednak ma dostać resort związany z handlem. Tymczasem Jay Clayton, poprzedni przewodniczący Komisji Papierów Wartościowych i Giełd (SEC), zostanie głównym prokuratorem w południowym dystrykcie Nowego Jorku, czyli będzie nadzorował śledztwa dotyczące Wall Street.

Gospodarka światowa
Powell uważa, że prezydent nie będzie mógł go zwolnić
Materiał Promocyjny
Pieniądze od banku za wyrobienie karty kredytowej
Gospodarka światowa
Katastrofa zza oceanu spada na Berlin
Gospodarka światowa
Antyszczepionkowiec ministrem zdrowia? Akcje spółek medycznych w dół
Gospodarka światowa
Superinwestorzy od wielu kwartałów więcej akcji sprzedają niż ich nabywają
Gospodarka światowa
Buffett zapakowany w ryzykowny biznes. 200 proc. zarobku w jeden dzień?
Gospodarka światowa
Brytyjski PKB wyhamował. Dane o produkcji przemysłowej także kiepskie