Czy jest jednak niebezpieczeństwo, że nowa administracja będzie próbowała pozbawić stanowiska prezesa Fedu? Powell został nominowany na to stanowisko przez Trumpa, który jednak później wielokrotnie krytykował w mediach społeczenościowych decyzje podejmowane przez Fed. Rzekomo konsultował się również ze swoimi doradcami, czy może wyrzucić Powella ze stanowiska. Nie zdecydował się jednak na żadne ostrzejsze działania wobec szefa Rezerwy Federalnej. W tym roku pojawiły się doniesienia w mediach mówiące, że sojusznicy Trumpa chcą osłabienia pozycji szefa Fedu. Elementem tego planu miałoby być przedwczesne ogłoszenie nazwiska następcy Powella. Trudno jednak określić, ile prawdy jest w tych spekulacjach. Trump wielokrotnie twierdził, że ma prawo krytykować działania banku centralnego. Latem, w wywiadzie dla Bloomberga, stwierdził natomiast, że pozwoli Powellowi kierować bankiem centralnym do końca kadencji. Dodał jednak, że zrobi to, „zwłaszcza jeśli będzie on robił właściwe rzeczy”. Co jednak byłoby właściwą polityką pieniężną w oczach Trumpa? Tego nie wiadomo. Może on liczyć na niższe stopy procentowe (co pobudziłoby wzrost gospodarczy), ale jednocześnie nie chciałby zbytniego przyspieszenia inflacji.
Czytaj więcej
Tym razem Donald Trump jest lepiej niż osiem lat temu przygotowany do przejęcia władzy. Może powierzyć finanse swojego kraju w opiece rynkowym weteranom, którzy podzielają sporą część jego poglądów ekonomicznych. W tym tych dotyczących wojen handlowych.
Jak na razie amerykański bank centralny kontynuuje luzowanie polityki pieniężnej. Zaczął ciąć stopy we wrześniu, obniżając je o 50 pkt baz. W listopadzie doszło do obniżki o 25 pkt baz., a rynek spodziewa się w grudniu kolejnego cięcia o 25 pkt baz. Dalsza ścieżka dla stóp procentowych jest jednak dosyć niepewna. O ile obecnie główna stopa procentowa Fedu jest w przedziale 4,5–4,75 proc., to barometr CME FedWatch sugeruje, że jest 31 proc. szans na to, że przed końcem 2025 r. zejdzie ona do 3,75–4,0 proc. Szanse dojścia przez nią w tym czasie do 3,5–3,75 proc. wynoszą 24 proc., a do 4,0–24,25 proc. sięgają 22 proc. Rynek spodziewa się więc luzowania polityki pieniężnej w raczej umiarkowanym tempie.