Za 1 euro płacono w czwartek nawet ponad 102 ruble, czyli najwięcej od marca 2022 r. Rosyjska waluta stała się też najsłabsza od 16 miesięcy wobec dolara. Dolar kosztował w trakcie czwartkowej sesji nawet ponad 94 ruble.
Czytaj więcej
Marsz najemników z Grupy Wagnera na Moskwę był wydarzeniem tak surrealistycznym, że analitycy długo się będą zastanawiać nad jego interpretacją. Oto bowiem w kraju posiadającym broń nuklearną zastosowano mechanizm kojarzący się z Trzecim Światem.
"Zasługa" Grupy Wagnera
Od 23 czerwca, czyli początku buntu Grupy Wagnera, rubel osłabł o 9 proc. w stosunku do amerykańskiej waluty. W ciągu miesiąca stracił on prawie 12 proc., od początku roku zniżkował o 19 proc., a przez ostatnie 12 miesięcy - spadł aż o 31 ,6 proc. Jego deprecjacja w okresie 12 miesięcy była większa niż rupii pakistańskiej (28,6 proc.), a przy tym tylko nieco mniejsza niż liry tureckiej (33,9 proc.). Rubel plasował się w tym okresie na 9. miejscu na liście walut, które najmocniej zniżkowały wobec dolara.
Andriej Biełousow, rosyjski wicepremier, określił wcześniej przedział notowań od 80 do 90 rubli za 1 dolara, jako "optymalny" dla gospodarki Rosji. Do wyjścia notowań rubla z tej "optymalnej" strefy przyczynił się bunt Grupy Wagnera, który zburzył przekonanie o stabilności wewnętrznej w Rosji.
Czynniki makroekonomiczne
Presję na osłabienie rubla tworzyły też jednak od wielu miesięcy czynniki makroekonomiczne, takie jak spadek eksportu rosyjskich surowców energetycznych, któremu towarzyszyło odbicie importu. O ile w drugim kwartale 2022 r. nadwyżka na rosyjskim rachunku obrotów bieżących przekraczała 75 mld dol., to w pierwszym kwartale 2023 r. wynosiła już tylko około 15 mld dol.