Rosja: Inwestorzy przypomnieli sobie o ryzyku

Choć bunt Grupy Wagnera szybko się zakończył, to jest on kolejnym sygnałem mówiącym, że rubel jest walutą wysokiego ryzyka, a gospodarka rosyjska jest podatna na wstrząsy.

Publikacja: 26.06.2023 21:35

Rosja: Inwestorzy przypomnieli sobie o ryzyku

Foto: Andrey Rudakov/Bloomberg

Rubel rosyjski był w poniedziałek najsłabszy od 15 miesięcy wobec dolara. Za dolara płacono nawet 85,15 rubla, czyli o ponad 13 proc. więcej niż na początku roku. MOEX i RTS, indeksy giełdy moskiewskiej, traciły zaś po południu po około 1 proc. Przecena na giełdzie i na rynku walutowym mogła być jednak dużo większa, gdyby bunt Grupy Wagnera potrwał dłużej. W sobotę rosyjskie banki sprzedawały bowiem amerykańską walutę po kursie przekraczającym 100 rubli za 1 USD. Po tym, jak ogłoszono porozumienie pomiędzy Grupą Wagnera a władzami Rosji, banki wróciły do kursu sprzedaży zbliżonego do poziomu z piątku.

Zdarzenia z weekendu, czyli bunt Grupy Wagnera oraz pojawienie się groźby wojny domowej w Rosji, wpłynęły jak na razie w znikomy sposób na rynki i gospodarkę rosyjską. Przypomniały jednak inwestorom, że Rosja jest rynkiem wysokiego ryzyka. Jeszcze przed tymi wydarzeniami mogli się o tym przekonać choćby inwestorzy będący klientami Deutsche Banku. Według Agencji Reutera ten pożyczkodawca wysłał 9 czerwca wiadomość do swoich klientów, mówiącą, że mogli oni stracić dostęp do kupionych wcześniej kwitów depozytowych, wymienialnych na rosyjskie akcje. Kwity te zniknęły w jednym z rosyjskich banków.

Waluta pod presją

Indeks MOEX zyskał od początku roku już 28 proc., a od dołka z października wzrósł o ponad 40 proc. Wciąż jednak bardzo dużo brakuje mu do poziomów sprzed rozpoczęcia pełnoskalowej rosyjskiej inwazji na Ukrainę. W poniedziałek był o 36 proc. niżej niż na jesieni 2021 r. Znaczna większość inwestorów zagranicznych jest też odcięta od rynku moskiewskiego. Zwyżki na nim z ostatnich miesięcy są więc zasługą inwestorów krajowych.

Skala zwyżek na rynku moskiewskim prezentuje się jednak dobrze, tylko jeśli liczymy ją w rublach. Denominowany w dolarach indeks giełdowy RTS zyskał bowiem od początku roku tylko 6 proc. i wrócił dopiero na poziom z grudnia. Przez ostatnie 12 miesięcy stracił 27 proc., a od szczytu z października 2021 r. spadł o 46 proc. Rubel stracił natomiast przez ostatnie 12 miesięcy aż 35,6 proc. wobec dolara, czyli radził sobie gorzej od liry tureckiej (34,7 proc.), ale nieco lepiej od funta egipskiego (39,3 proc.).

– Trwająca niepewność powinna nadal trzymać rubla pod presją – twierdzą analitycy UniCredit. Prognozują, że na koniec roku za dolara będzie się płacić 85 rubli. Najbardziej „niedźwiedzio” wobec rosyjskiej waluty są nastawieni analitycy Standard Chartered, którzy spodziewają się, że notowania będą wynosiły wówczas 100 rubli. Najbardziej „byczą” prognozę mają natomiast stratedzy Landesbank Baden-Württemberg, którzy spodziewają się 76,52 rubla za dolara na koniec grudnia. Byłby to jednak tylko powrót kursu do poziomu z połowy maja.

Ciężar wojny

– Gospodarka rosyjska znalazła równowagę, która chroni stabilność makroekonomiczną i wzrost PKB w trakcie sankcji. To skutek stosunkowo ograniczonego wysiłku wojennego. Decydenci nie zostali zmuszeni do wprowadzenia polityki, która poświęciłaby stabilność na rzecz wojny, ale to może się zmienić – ocenia Liam Peach, ekonomista Capital Economics. Jego zdaniem nic obecnie nie wskazuje, by doszło do totalnej mobilizacji gospodarki, ale nawet umiarkowane zwiększenie wysiłku wojennego sprawi, że Rosja będzie bardziej wrażliwa na niekorzystne dla niej trendy na rynku naftowym.

Zachodnie sankcje energetyczne jak dotąd nie doprowadziły do załamania gospodarki rosyjskiej, ale bardzo mocno ograniczyły strumień pieniędzy trafiających do Rosji. Przychody do rosyjskiego budżetu ze sprzedaży ropy i gazu spadły w okresie styczeń–maj, według danych tamtejszego Ministerstwa Finansów, aż o 50 proc. w porównaniu z takim samym okresem zeszłego roku. Wyniosły 8,53 bln rubli (410,7 mld zł). Wszystkie przychody budżetowe sięgnęły wówczas łącznie 9,82 bln rubli. Wydatki budżetowe wzrosły natomiast o 27 proc., do 13,23 bln rubli. Zapowiada się więc na nowe cięcia budżetowe. Już dotknęły one m.in. służbę zdrowia i edukację.

– Mamy bardzo dużo takich wydatków, które nie były analizowane przez sto lat. Sądzimy, że są nienaruszalne. Nic nie jest teraz niezmienne. Wszystko to należy ponownie przejrzeć – stwierdził podczas niedawnego forum ekonomicznego w Sankt Petersburgu Anton Siłuanow, rosyjski minister finansów.

Gospodarka światowa
Czy świat zaleje tańsza amerykańska ropa?
Materiał Promocyjny
Z kartą Simplicity można zyskać nawet 1100 zł, w tym do 500 zł już przed świętami
Gospodarka światowa
Przewodniczący SEC Gary Gensler rezygnuje ze stanowiska
Gospodarka światowa
Czy cena uncji złota dojdzie w przyszłym roku do 3000 dolarów?
Gospodarka światowa
Brytyjska inflacja nie dała się jeszcze zepchnąć pod próg
Materiał Promocyjny
Samodzielne prowadzenie księgowości z Małą Księgowością
Gospodarka światowa
Nvidia: zysk wyższy od prognoz
Gospodarka światowa
Czy cięcie prognoz zysku zagraża zwyżkom?