Ameryka trochę bliżej stabilizacji?

Konsumpcja, odpowiadająca za 70 proc. amerykańskiego PKB, ostatnio nie maleje. Ale powodów do dużego optymizmu brak

Publikacja: 28.03.2009 09:51

Ameryka trochę bliżej stabilizacji?

Foto: Archiwum

Wydatki amerykań-skich konsumentów, zgodnie z oczekiwaniami, zwiększyły się w lutym o 0,2 proc. w stosunku do poprzedniego miesiąca. Może to zapowiadać, że największa gospodarka świata powoli zbliża się ku wypatrywanej przez wszystkich stabilizacji. Ale tylko może.

W czwartek ostatecznie podano, że amerykański produkt krajowy brutto malał w IV kwartale w rocznym tempie 6,3 proc. Analitycy i inwestorzy na całym świecie zadają sobie teraz pytanie, czy kończący się okres styczeń–marzec przyniesie poprawę. Jeśli wnosić z danych o konsumpcji – spadek PKB powinien postępować, ale wolniej niż poprzednio.

Styczniowy wzrost wydatków Departament Handlu zrewidował na 1 proc. (wcześniejszy odczyt mówił o 0,6 proc.). Tak więc Amerykanie już drugi raz z rzędu wydali więcej pieniędzy niż miesiąc wcześniej. Kontrastuje to z III i IV kwartałem minionego roku, kiedy każdy miesiąc przynosił ograniczenie konsumpcji. W grudniu na przykład było to 1,1 proc. m./m.Piątkowy odczyt to kolejna niezła wiadomość dla amerykańskich producentów i sprzedawców. W czwartek zyskiem lepszym niż przewidywany przez analityków pochwaliła się Best Buy, największa w USA sieć sprzedaży elektroniki.

[srodtytul]Dochody nie rosną[/srodtytul]

Jednak ekonomiści ostrzegają przed pochopnymi wnioskami. Po uwzględnieniu inflacji wydatki zmalały o 0,2 proc., a miesiąc temu i na tym poziomie zauważalny był wzrost (o 0,7 proc.). A sytuacja konsumentów pogarsza się. Rynkowa wartość ich majątku nadal maleje, liczba osób bezrobotnych bije kolejne rekordy. Znajduje to odzwierciedlenie w dochodach ludności, które, jak podano w piątek, zmalały w lutym o 0,2 proc. Dochody po opodatkowaniu spadły o 0,1 proc., a uwzględniając inflację – o 0,4 proc.

Dlatego nie zaskoczył indeks nastrojów konsumentów za marzec. Osiągnął wartość 57,3 pkt, nieco wyższą niż w lutym (56,3 pkt), ale wyraźnie niższą niż średnia z poprzedniego półrocza. Pozytywnie mogły wpłynąć na nastroje doniesienia z rynków akcji i nieruchomości oraz z sieci sprzedaży.

– Konsumenci żyją w ciągłej obawie, że następne zwolnienia mogą być ich udziałem. Dopóki ta obawa nie minie, mała jest szansa na poprawę w konsumpcji – powiedział Maxwell Clarke, główny ekonomista nowojorskiej firmy doradczej IDEAglobal.

[srodtytul]Nie tylko konsumpcja[/srodtytul]

Spadek wydatków konsumpcyjnych w rocznym tempie 4,3 proc. przyczynił się do tego, że w IV kwartale PKB malał najszybciej od 1983 r. Pytanie brzmi zatem, jak zmieni się konsumpcja w bieżącym kwartale. Biorąc pod uwagę dane z grudnia, lutego i marca, trzymiesięczne annualizowane tempo spadku wydatków wynosi jedynie 0,8 proc. A na wyniku tym ciąży poważnie mocny spadek z grudnia. Mimo to ekonomiści ankietowani przez agencję Bloomberg spodziewają się, że w I kwartale PKB maleć będzie w tempie 5,2 proc. na rok. Problemem jest więc teraz ciężka sytuacja sektora przedsiębiorstw, tnących produkcję i inwestycje.

[ramka][b]Odsetki rekordowo niskie [/b]

W staraniach o ożywienie gospodarki amerykański bank centralny koncentruje się na obniżaniu kosztów kredytu. I to mu się udaje. Średnia wysokość odsetek płaconych od 30-letnich kredytów hipotecznych o stałej stopie oprocentowania spadła do nieoglądanego jeszcze poziomu 4,85 proc. W poprzednim tygodniu wynosiła 4,98 proc. Po serii obniżek stóp procentowych Fed przystąpił do nabywania papierów opartych na kredytach, a w piątek przeprowadził drugi zakup obligacji rządu USA. Z ich rentownością powiązane jest oprocentowanie wielu kredytów hipotecznych. Na ten cel Fed wydał już 15 mld z zapowiedzianych 300 mld USD.[/ramka]

Gospodarka światowa
Rynki łapią oddech przed dalszą eskalacją wojny
Materiał Partnera
Zasadność ekonomiczna i techniczna inwestycji samorządów w OZE
Gospodarka światowa
Dobry początek sesji na Wall Street
Gospodarka światowa
Część rynków odbija się po przecenie
Gospodarka światowa
Bliżej końca paniki? Sesja w USA z mniejszymi spadkami
Gospodarka światowa
Ropa naftowa szuka dna, złoto broni poziomu 3000 USD
Gospodarka światowa
S&P 500 jak na razie tylko potwierdza opór