Jego rząd podpisał umowę z upadłym rosyjskim koncernem naftowym Jukos, na mocy której przejmie 49 proc. udziałów właściciela narodowych ropociągów – Transpetrolu.
W toku ponaddwuletnich rozmów Rosjanom udało się wynegocjować korzystną cenę – 240 mln USD. W 2002 r. zapłacili za pakiet 74 mln USD. Dodatkowo od tego czasu wyciągnęli z Transpetrolu 557 mln koron – około 26 mln USD w postaci dywidend.
Politycy rządzącej koalicji lewicowo-narodowej wielokrotnie podkreślali, że strategiczne przedsiębiorstwa powinny pozostać w rękach państwa – albo do nich wrócić. Transpetrol zaś, jako właściciel krajowej sieci rurociągów, obsługuje narodowy koncern naftowy Slovnaft, a także kontroluje tranzyt rosyjskiego surowca do Czech i dalej na Zachód. Od 2002 r. państwo posiadało 51 proc. jego akcji.
– Wierzymy, że Transpetrol powinien pozostać własnością Republiki Słowackiej także za następnych rządów i mam nadzieję, że żaden kolejny rząd nie popełni ponownie tej samej pomyłki – stwierdził minister gospodarki Lubomir Jahnatek.